Zawodnicy Unii Tarnów w meczu 29. kolejki III ligi pokonali, znajdującą się na ostatnim miejscu w tabeli, Wólczankę Wólka Pełkińska 2:1 i nie musi się już martwić o utrzymanie. Bramki dla ‘Jaskółek’ zdobyli Viktor Putin i Artur Biały.
Piłkarze Unii, wyjątkowo w sobotę (14.05) prowadzeni przez drugiego trenera Łukasza Tarkowskiego, przystępowali do starcia z ligowym outsiderem po ubiegłotygodniowej porażce z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
‘Jaskółki’ były już praktycznie pewne utrzymania w III lidze, dlatego sztab szkoleniowy zdecydował się na kilka roszad w składzie. Okazję do ligowego debiutu dostał rezerwowy bramkarz Bartosz Kieliszek. Do pierwszej jedenastki powrócił także po kilkumeczowym zawieszeniu Dawid Sojda. Wólczanka z kolei przyjechała do Tarnowa po to, by przerwać serię trzech porażek z rzędu.
Pierwsze minuty należały do drużyny gości. W 6. min Denys Dolinskyi strzelał zza pola karnego, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Unii i mogła zmylić Kieliszka, jednak ten był na posterunku. Chwilę później Adrian Soboń uderzał z rogu ‘szesnastki’, ale ponownie bramkarz Unii dobrze interweniował, wybijając piłkę na rzut rożny.
Przez kolejne minuty na boisku wiele się nie działo. Obie strony były mocno niedokładne i miały problem z rozgrywaniem akcji. Strzały były oddawane z daleka z nieprzygotowanych pozycji i najczęściej mijały bramkę.
Sytuacja zmieniła się w 21. minucie. Szymon Adamski wpadł z piłką w pole karne i dośrodkował na głowę Viktora Putina, który z kilku metrów pokonał Jakuba Dutkę i otworzył wynik spotkania.
Po strzeleniu gola Unia zaczęła grać lepiej i tworzyła sobie dobre okazje. W 25. minucie Putin przedarł się prawą stroną przez kilku obrońców gości i dograł do Szymona Midy, który znalazł się ‘oko w oko’ z Dutką, ale trafił wprost w niego.
Po trzydziestu minutach gry do głosu doszła Wólczanka. Świadczył o tym m.in. groźny strzał Dolinskyiego zza pola karnego, jednak i tym razem Kieliszek popisał się świetną interwencją.
W 35. minucie goście w końcu dopięli swego. Kacper Durda podał prostopadłą piłkę do Jonathana Longe Diumasumbu, który wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam z bramkarzem doprowadził do wyrównania.
Ostatnie minuty pierwszej odsłony spotkania to znów głównie gra w środku pola i brak dogodnych sytuacji, w związku z czym na przerwę obie drużyny schodziły z przy stanie 1:1.
Pierwszą okazję po zmianie stron do zmiany wyniku mieli gospodarze. W 51. minucie Mida wpadł w pole karne i strzelał z dość ostrego kąta, ale w tej sytuacji dobrze spisał się golkiper Wólczanki. Chwilę później Szymon Adamski wyprowadził piłkę z własnej połowy i ‘uruchomił’ znajdującego się na prawym skrzydle Dawida Sojdę. Ten podbiegł prawie do linii końcowej i płasko dograł do Putina, który uderzył z 13 m, ale i tym razem Dutka zachował się bardzo dobrze i sparował futbolówkę na rzut rożny.
W odpowiedzi goście pokazali, że również potrafią groźnie atakować. W 58. minucie Krystian Kalemba, będąc na lewej flance, wpadł w ‘szesnastkę’ i z ok. 7 m uderzył po dalszym słupku. Piłka wpadłaby do siatki, gdyby nie kolejna kapitalna interwencja Kieliszka.
W końcu nadeszła 64. minuta. Putin ze środka pola zagrał na lewą stronę do Artura Białego, który z rogu pola karnego huknął nie do obrony. Dzięki tej bramce Unia ponownie wyszła na prowadzenie.
Kilka minut później Biały otrzymał podanie zza plecy obrońców, wbiegł w pole karne i mógł zdobyć swojego drugiego gola w meczu, lecz strzelił wprost w bramkarza.
Pod koniec spotkania Wólczanka zaczęła śmielej atakować w poszukiwaniu gola wyrównującego, lecz tarnowianie nie dali się zepchnąć do rozpaczliwej obrony. W 81. minucie sytuacja dla gości stała się jeszcze trudniejsza – w ciągu trzech minut, wprowadzony chwilę wcześniej, Gabriel Kyciński otrzymał dwie żółte kartki i w konsekwencji przedwcześnie musiał opuścić boisko.
Prowadząc i grając w przewadze piłkarze Unii nie forsowali tempa i wyczekiwali na końcowy gwizdek. Taka postawa mogła się zemścić w doliczonym czasie gry. Diumasumbu wbiegł w pole karne i posłał płaskie podanie wzdłuż bramki do Dolinskyiego, który tylko czekał, by dołożyć nogę i wbić piłkę do bramki. Na całe szczęście dla gospodarzy jeden z defensorów zachował zimną krew i ofiarną interwencją wybił piłkę na rzut rożny.
Ostatnie słowo mogło należeć do Unii. Wólczanka słabo rozgrywając korner szybko straciła piłkę i ‘Jaskółki’ pobiegły do kontry. W pewnym momencie było ich nawet trzech na jednego obrońcę gości. Futbolówka finalnie trafiła do Sojdy, który wbiegł w pole karne, ale jego strzał Dutka przeniósł nad poprzeczkę.
Zaraz po tej akcji sędzia główny zagwizdał po raz ostatni i to tarnowianie mogli się cieszyć ze zwycięstwa.
Po spotkaniu drugi trener Unii Łukasz Tarkowski podkreślał, że co prawda gra nie była na najwyższym poziomie, ale udało się wykonać zadanie i zdobyć trzy punkty.
– Był to z pewnością trudniejszy mecz niż się mogło wydawać. Wiedzieliśmy o tym, że Wólczanka, nawet jak przegrywała spotkania, to zostawiała na boisku sporo zdrowia i dzisiaj też wyglądali bardzo dobrze. My za to nie zarządzaliśmy grą w odpowiedni sposób. Uważam, że mogliśmy bardziej kontrolować to spotkanie. Traciliśmy łatwo piłki i napędzaliśmy ataki przeciwnika. Natomiast czasem tak bywa, że trzeba takie mecze ‘przepchnąć kolanem’ i to się finalnie udało. Mieliśmy więcej z gry i cieszymy się z tych trzech punktów, które dają już nam pewne utrzymanie w tej lidze.
Pomocnik ‘Jaskółek’ Viktor Putin cieszył się ze zdobycia gola i wywalczenia utrzymania, ale jednocześnie podkreślał, że w następnych meczach muszą być bardziej skuteczni i wykorzystywać dogodne sytuacje.
– Bardzo cieszymy się z tego utrzymania. To na ten moment był nasz najważniejszy cel do osiągnięcia. Wiadomo, że w tej rundzie były już lepsze mecze w naszym wykonaniu, ale jednak ich nie wygrywaliśmy, co nam się dzisiaj udało. Niestety wciąż mamy problem z wykorzystywaniem sytuacji. Dochodzimy do bramki, ale czasem brakuje nam podejmowania konkretnych, dobrych decyzji, które dawałyby gole. Musimy nad tym pracować, zwłaszcza młodzi piłkarze, którzy są w naszej drużynie.
Unia Tarnów po 29 rozegranych meczach w III lidze ma na swoim koncie 41 punktów. Na następny mecz ‘Jaskółki’ pojadą do Dębicy, gdzie w derbach regionu zmierzą się z Wisłoką. Spotkanie rozpocznie się w przyszłą sobotę (21.05) o godzinie 17:30.
Unia Tarnów – Wólczanka Wólka Pełkińska 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Putin 21, 1:1 Diumasumbu 35, 2:1 Biały 64.
Żółte kartki: Jacak – Kalemba, Lorek, Michalski, Soboń, Kyciński (dwie).
Czerwona kartka: Kyciński (81. min).
Unia: Kieliszek – Sierczyński, Kajpust, Węgrzyn – Adamski (59 Nytko), Biś, Jacak (68 Wardzała), Orlik (46 Biały), Mida (68 Dubas) – Putin (88 Łazarz), Sojda.
Wólczanka: Dutka – Kędzior, Petryk, Pawłowski, Michalski (80 Hrapko) – Dolinskyi, Soboń (68 Czernicki) – Kalemba, Lorek (68 Kyciński), Diumasumbu, Durda (62 Pietluch).
Sędziował: Maciej Kuropatwa (Katowice).