– Ważne jest, żeby dojść do prawdy. Spodziewaliśmy się takich informacji – to komentarz z Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem. Dziś ogłoszono, że śmierć ks. Franciszka Blachnickiego nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez podanie ofierze śmiertelnych substancji toksycznych.
Wykazały to czynności procesowe przeprowadzone w Polsce oraz na terenie Niemiec, Austrii i Węgier przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Ks. Franciszek Blachnicki był założycielem Ruchu Światło-Życie, spoczywa w kościele w Krościenku nad Dunajcem.
Moderator generalny Ruchu Światło-Życie ks. Marek Sędek mówi naszemu radiu, że to bardzo ważne informacje o ustaleniach śledczych.
– Szczerze mówiąc to my spodziewaliśmy się takiej informacji, że tak to zostanie ogłoszone, bo wcześniej były bardzo mocne poszlaki, które pokazywały, że został otruty, a nie umarł śmiercią naturalną. Nie było wśród nas wielkiego zaskoczenia. Jest to ważna informacja, ucina spekulacje.
O ustaleniach śledztwa poinformowano podczas konferencji prasowej, w której wzięli udział: minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki oraz zastępca prokuratora generalnego, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzej Pozorski.
W Krościenku, gdzie znajduje się Centrum Ruchu Światło-Życie trwa modlitwa o beatyfikację ks. Franciszka Blachnickiego.
– My go uważamy za świętego, bo jego dorobek, owoce jego życia, wpływ jaki miał na Kościół, epokę, recepcję soboru to wszystko rodzi myśli, że on cieszy się chwałą zbawionych w niebie i wstawia się za nami z góry. Tego doświadczamy wiele razy
– dodaje ks. Marek Sędek.
Po przeprowadzeniu ekshumacji zwłok ks. Franciszka Blachnickiego z krypty kościoła parafialnego w Krościenku, prokurator zlecił wykonanie szeregu badań przez biegłych z zakresu antropologii, genetyki, toksykologii, medycyny sądowej i analityki medycznej. Sądowo – lekarską sekcję zwłok pokrzywdzonego, połączoną ze specjalistycznymi badaniami, przeprowadzali biegi ze znanych ośrodków naukowych, w tym z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
– W śledztwie w charakterze świadków przesłuchane zostały także osoby, które dysponowały wiedzą o zdarzeniu, ale dotąd zeznań nie składały, w tym także osoby stale przebywające poza granicami Polski. W czynnościach tych, wykonywanych w drodze międzynarodowej pomocy prawnej w Niemczech przez sąd i jednostki policji właściwe dla miejsca zamieszkania tych osób, każdorazowo brał udział prokurator IPN
– czytamy w komunikacie Instytutu Pamięci Narodowej.
Ks. Blachnicki był wielkim patriotą, żołnierzem, działaczem społecznym, miał duży wkład w rozwój moralny wielu pokoleń.
Msze Święte w intencji wyniesienia księdza Blachnickiego na ołtarze, odbywają się w parafii Dobrego Pasterza w Krościenku, 27. dnia każdego miesiąca. W dolnym kościele spoczywają doczesne szczątki Sługi Bożego, a jego dzieło od lat kontynuowane jest w położonym powyżej kościoła Centrum Ruchu Światło-Życie na Kopiej Górce.
Ks. Franciszek Blachnicki był inwigilowany przez bezpiekę za pośrednictwem najbliższych współpracowników. Zmarł w Carlsbergu 27 lutego 1987 r.
Jego szczątki zostały sprowadzone do Polski w 2000 roku.
Od 1995 roku trwa proces beatyfikacyjny księdza Blachnickiego. Przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego.
Instytut Pamięci Narodowej: Ks. Franciszek Blachnicki został otruty