Oktawę Wielkanocy powinno się zakończyć pobożnym przeżyciem niedzieli Miłosierdzia Bożego. Jak mówi ks. Paweł Pająk, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Olszance, Pan Bóg daje nam w ten sposób ratunek dla dusz.
– To Bóg ma zawsze ostatnie zdanie i w czasach kłamstwa Jego słowo powinno nas obowiązywać i dawać nawrócenie – powiedział duchowny w radiu RDN Nowy Sącz.
– Wejście w nawrócenie, na tym to wszystko polega. Pan Bóg daje nam dodatek, czyli Święto Bożego Miłosierdzia. Na czym to polega? Jeżeli człowiek przystąpi do Komunii Świętej w Święto Bożego Miłosierdzia, czyli w najbliższą niedzielę, zyska odpuszczenie kar i win, a jego dusza stanie się tak czysta, jak po chrzcie. Jest jeden warunek, to bycie w stanie łaski uświęcającej. Tyle. Żadnych dodatkowych warunków. Pan Bóg daje nam taką niesamowitą promocję na ten czas. Z tego trzeba skorzystać i cieszyć się Bożym Miłosierdziem.
Święto Bożego Miłosierdzia obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Domagał się tego sam Chrystus w objawieniach skierowanych do św. siostry Faustyny.
Święto oficjalnie ustanowione zostało przez papieża Jana Pawła II w 2000 roku.