Między Nowym Sączem i Starym Sączem we wtorek (9.01) rano nie jeżdżą pociągi. Tuż przed godz. 7.00 jeden z pociągów zerwał tam sieć trakcyjną, a przewóz pasażerów na tym odcinku odbywa się autobusami komunikacji zastępczej.
W związku z tym są opóźnienia sięgające nawet kilkudziesięciu minut na trasie z Tarnowa przez Nowy Sącz do Muszyny i Krynicy-Zdroju. Utrudnienia mogą potrwać do godzin popołudniowych.
– W związku z tym, że to szlak jednotorowy, wstrzymano ruch pociągów, a przewoźnicy wprowadzili zastępczą komunikację autobusową. Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane służby techniczne, które przewidują naprawę tego odcinka sieci trakcyjnej w godzinach popołudniowych
– mówił Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK.
Początkowo pojawiły się informacje, że nieprzejezdny jest odcinek między Nowym i Starym Sączem, ale Piotr Hamarnik informuje nas, że komunikacja zastępcza obowiązuje od stacji głównej w Nowym Sączu do przystanku Nowy Sącz-Biegonice.
Według kolejarzy, do awarii mógł przyczynić się duży mróz.
We wtorek (9.01) rano utrudnienia były również pomiędzy Nowym Sączem, a Tarnowem. Z powodu zamarzniętych zwrotnic w Ciężkowicach, niektóre z pociągów jadących na tej trasie miały nawet godzinne opóźnienia.