Zaduma, łzy współczucia i pytania, jak mogło dojść do takiej sytuacji, w której z rąk nożownika zginęło niewinne, 5-letnie dziecko. Takie emocje towarzyszą całej Polsce.
Tarnowianie są równie wstrząśnięci poznańskimi wydarzeniami jak cała Polska i współczują najbliższym zmarłego dziecka.
– Masakra, wielka tragedia i ból rodziców ogromny, zresztą nie tylko rodziców, ale i rodziny, innych ludzi, którzy to widzieli, nie mogę sobie tego nawet wyobrazić. – Nie wiem co to za wariat, nie mówili co nim kierowało. Na pewno był psychiczny, bo normalny człowiek nie zrobiłby czegoś takiego. – Straszna tragedia, nie wiadomo po co, nie wiadomo dlaczego. W takich sytuacjach można tylko zadawać pytanie Górze – dlaczego? Zresztą to nie jedyna taka tragedia, kilka tygodni temu dziecko w przedszkolu wpadło do studzienki. Dla tych rodziców to jest nie do pomyślenia – mówiły matki i babcie z Tarnowa.
Podobnie jak w Poznaniu i innych miastach Polski, o godzinie 10:00 każdy w Tarnowie mógł uczcić pamięć śp. Maurycego dźwiękami klaksonów samochodowych.