Mieszkańcy Radłowa żalą się, że późnym wieczorem nie mają jak wrócić z Tarnowa do Radłowa. O interwencję proszą RDN Małopolska. Uważają, że ostatni kurs powinien być około godz. 22 lub 23, bo tak niektórzy kończą pracę.
Burmistrz Radłowa Zbigniew Mączka w rozmowie z naszą reporterką, powiedział, że były w tej sprawie prowadzone rozmowy z przewoźnikiem, ale te kursy są nieopłacalne dlatego póki co ich nie będzie.
– Rozmawiałem kilkakrotnie z operatorem, który jeździ na tych liniach i przedtem jeździło 14 osób. Teraz jeżdżą dwie osoby. Przez okres pandemiczny nie było możliwości tak jeździć. Ludzie sobie pokupowali samochody i praktycznie wszyscy łączą się w 4-5 osób i jeżdżą prywatnie. Dla dwóch osób nie ma możliwości, żadnego uzasadnienia pod względem ekonomicznym. Analizowaliśmy i rozmawialiśmy kilkakrotnie. Nie ma możliwości, żeby prywatny przedsiębiorca wziął i uruchomił kursy, które są całkowicie nieopłacalne.
Ostatni autobus z Tarnowa (ul. Sikorskiego) do Radłowa, wyjeżdża o godzinie 19:30