Nikt w Afryce nie założył tyle nowych parafii, ile ks. Marian Pazdan. Tarnowski misjonarz posługuje w Republice Konga od 32 lat. Teraz jest w kraju na urlopie. Kapłan dał się poznać jako budowniczy Kościoła duchowego i materialnego.
Misjonarz od postaw wybudował kościół pw. Miłosierdzia Bożego Louvakou i kościół pw. św. Jana Pawła II w Dolisie.
Obok tej świątyni stanęła również grota Matki Bożej. Są plany, aby w lutym przyszłego roku odbyła się konsekracja kościoła pw. św. Jana Pawła II, a w udział w uroczystościach ma wziąć udział bp Andrzej Jeż. W przyszłym roku przypada bowiem 50-lecie posługi księży tarnowskich w Republice Konga.
Uroczystości jubileuszowe miałyby miejsce m.in. w kościele w Dolisie, gdzie proboszczem jest ks. Marian Pazdan.
– Kościół jest wybudowany z cegły, na filarach betonowych. Wszystko jest uzbrojone. Będzie długo stał. To duży budynek. Jest możliwość, że wierni, którzy przychodzą na Msze św. w niedziele znajdą miejsca siedzące. To ok. 800 osób.
Tarnowski misjonarz wybudował wcześniej jeszcze jeden kościół, a ponadto z rozbudowanej kaplicy powstała kolejna świątynia w innej miejscowości w Republice Konga.
Ks. Marian Pazdan dzięki funduszom zebranym przez kolędników misyjnych wybudował również domy pielgrzyma. Ponadto dzięki ofiarom z diecezjalnego Funduszu im. siostry Kingi Kozdrój płynie pomoc dla osób upośledzonych i niewidomych.
– Są to ludzie nieuleczalnie chorzy. Doszedłem do 70 takich ludzi w mieście. Wspieramy ich, żeby mogli kupić sobie żywność i środki higieniczne. To gest, że się o nich pamięta, bo świat o nich zapomniał.
Ta pomoc przeznaczona jest nie tylko dla katolików, ale dla osób potrzebujących, niezależnie jaką wyznają religię.