W związku z obostrzeniami związanymi z tzw. III falą koronawirusa polski rząd zalecał, by spędzać święta w wąskim gronie rodzinnym. Ponadto są ograniczenia liczby osób, które mogą wejść do kościołów. Mimo to są osoby, które w miarę możliwości chcą spędzić święta tradycyjnie.
Przy bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu spotkaliśmy między innymi małżeństwo mieszkające w Bielsku-Białej, które przyjechało odwiedzić rodziców. – Pochodzimy z Nowego Sącza. Nie było zakazu przemieszczania się, a szczególnie w okresie świątecznym ciągnie nas w rodzinne strony. Trzeba spędzić święta normalnie, bo to, co się dzieje, jest nienormalne – powiedział nam sądeczanin.
Inni nasi rozmówcy podkreślali, że nie boją się chodzić do kościoła. – Ksiądz proboszcz pilnuje wszystkich obostrzeń sanitarnych, więc nie boimy się. Spędzamy święta w miarę normalnie, ale zgodnie z wszystkimi zaleceniami, bo trzeba brać odpowiedzialność za drugiego człowieka. Jeśli chodzi o stronę religijną, wszystko jest, jak powinno być. Czcimy Pana Jezusa zmartwychwstałego, święciliśmy pokarmy – opowiedziało nam małżeństwo z Nowego Sącza.
Wszystkim naszym słuchaczom i czytelnikom życzymy wielu łask od Jezusa Zmartwychwstałego i dobrego przeżywania świątecznego czasu.