Wracamy do sprawy, która ciągnie się od lat, a mieszkańcy pytają: kiedy nasze pola i drogi nie będą zalewane?
Miało powstać siedem zbiorników zabezpieczających przed powodzią.
Pomoc przy realizacji koniecznej inwestycji deklarowali lokalni politycy, jednak utknęła w martwym punkcie.
Problem dotyczy mieszkańców gmin: Ryglice, Skrzyszów oraz miasta Tarnowa.
Magdalena Gala, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie podkreśla, że inwestycje w zlewni potoku Wątok są potrzebne i Wody Polskie chcą je wdrożyć jak najszybciej.
– Póki co problemem są koszty – dodaje rzecznik.
– Ich wartość oszacowaliśmy na kwotę ok. 80 mln zł, tak, aby kompleksowo zabezpieczyć zlewnię potoku. W 2019 roku podjęliśmy kroki, aby uzyskać finansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego na budowę suchego zbiornika Japonia, w celu zabezpieczenia przeciwpowodziowego doliny potoku Wątok. Mimo tego, że projekt spełniał wszystkie kryteria, dofinansowania nie uzyskaliśmy.
Jak mówi Magdalena Gala, zadania związane z potokiem znalazły się w projekcie aktualizacji planu zarządzania ryzykiem przeciwpowodziowym i będą realizowane po uzyskaniu środków na ten cel.
To perspektywa kilku lat.
Dodajmy, że decyzja środowiskowa w sprawie regulacji niebezpiecznego potoku Wątok została wydana w 2016 roku. Będzie ważna jeszcze dwa lata.