Po pieciu miesiacach konserwacji, cudowny obraz Matki Bozej Bochenskiej nabral nowego blasku. W trakcie renowacji odslonieto zamalowane kilkadziesiat lat temu tlo. Tym samym wizerunek odzyskal forme, w jakiej byl znany przez wieki.
W czasie konserwacji obraz poddano drobiazgowym badaniom. Chodzilo o ustalenie jego wczesniejszej historii. Odkryto, ze w latach 30 XX w., tuz przed koronacja, zamalowano tlo, aby zaslonic otwory, bedace efektem
dawnej poboznosci.
Pielgrzymi wbijali w obraz wota, takich sladów po tych wotach jest bardzo duzo, wlasciwie wystepuja one na calym obrazie – mówi kustosz bochenskiego sanktuarium, ks. Wojciech Galda.
Otworów po wotach nie stwierdzono jedynie na twarzach Maryi i Jezusa. W latach 30 zamalowano uszkodzone tlo. Jednoglosna decyzja szesciu konserwatorów odslonieto je na nowo. Pokazuje ono bardzo mocno zwiazek bochenskiego obrazu z ikona jasnogórska.
Wizerunek w tym przywróconym ksztalcie pokazuje wielkie piekno tego obrazu, a takze wielka wymowe teologiczna ikony – zaznacza ks. Galda.
Obraz powróci na nowo do kaplicy Matki Bozej Rózancowej w sobote 1 pazdziernika, przed rozpoczeciem tygodniowego odpustu. Poswiecenie wizerunku zaplanowano na godz. 17.30.
Posluchaj relacji Pawla Michalczyka:
Pawel Michalczyk