O ponad 200 interwencji mniej mieli strażacy z regionu sądeckiego – wynika ze wstępnych statystyk za 2024 rok. W ostatnich 12 miesiącach liczba interwencji przekroczyła już 3200. Rok temu było ich ponad 3400.
Paweł Motyka, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, mówił w programie Słowo za słowo w RDN Nowy Sącz, że już 2023 rok był uznawany za spokojniejszy niż 2022.
W 2024 roku było mniej interwencji ogółem, ale więcej pożarów.
– Było ich 653, a rok wcześniej 500. Warunki do wypalania traw były zapewne lepsze, co podbija statystyki w tym względzie. Z drugiej strony mieliśmy mniej miejscowych zagrożeń – 2300 przy 2600 w 2023 roku (stan na 27 grudnia) i mniej alarmów fałszywych. Liczba miejscowych zagrożeń miała związek z tym, że nie było anomalii pogodowych – gwałtownych burz, silnych podmuchów wiatru czy ataku zimy
– dodał Paweł Motyka.
Strażacy interweniowali też przy wypadkach i kolizjach drogowych. Nierzadko są wzywani do akcji ratowania życia, bo jest szansa, że lokalna jednostka OSP dotrze do osoby potrzebującej pomocy szybciej niż karetka pogotowia ratunkowego.
Rozmowa z Pawłem Motyką: