Kolor opłatka miał znaczenie dla naszych przodków. Przed laty dzielono się nim nie tylko z ludźmi, ale także ze zwierzętami, co bywa praktykowane także do dziś.
Po skończonej wieczerzy wigilijnej gospodarz zabierał resztki jedzenia wraz z opłatkiem i zanosił je do obory.
– Te kolorowe opłatki były i są przeznaczone dla zwierząt. Każde zwierzę miało swój kolor opłatka, dziś mamy jeden kolorowy opłatek i naszemu milusińskiemu możemy dać, ale dawniej był np. żółty opłatek dla krów, żeby śmietanka była tłusta, dla świnek różowy, dla pieska był zielony –
– wyjaśniała etnograf Danuta Cetera.
W noc wigilijną zwierzęta miały mówić ludzkim głosem, jednak wierzono, że zrozumie je tylko ten, kto nie ma ani jednego grzechu. Zwierzęta w wierzeniach ludowych mogły nawet przepowiedzieć datę śmierci człowieka.
Więcej o wigilijnych zwyczajach sprzed lat, które także przetrwały do dziś, będzie na antenie RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz w Wigilię. Bądźcie z nami.