Do końca stycznia na konto Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej wpłynęło 1 835 735,74 zł zebrane przez Kolędników Misyjnych w okresie Bożego Narodzenia. To jeszcze nie jest ostateczna suma.
Organizatorzy dziękują wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i przeprowadzenie diecezjalnego kolędowania.
Tarnowscy misjonarze złożyli 29 projektów wymagających wsparcia finansowego i to do nich trafią zebrane pieniądze. Będzie także wsparcie projektu papieskiego. Grupy kolędnicze w okresie świąteczno-noworocznym odwiedzały domy mieszkańców diecezji tarnowskiej. W niektórych parafiach kolędowanie odbyło się w kościołach.
– Chodziliśmy i zbieraliśmy pieniądze dla dzieci, które są biedniejsze od nas. Kolędowałam już drugi raz. W tym roku była większa chęć do niesienia pomocy innym, bo jestem starsza. – Jest to bardzo fajne doświadczenie, ponieważ to jest radość, że możemy zbierać pieniądze dla dzieci, które nie mają tyle, co my. – Chodziliśmy po domach, ludzie byli dla nas bardzo mili i otwierali drzwi. – Na początku przyszliśmy do kościoła, przebieraliśmy się, a po Mszy św. zaczęliśmy kolędować. Każda grupa miała przypisany konkretny region. Zaczęliśmy od ostatniego domu i szliśmy do pierwszego. Była nas czwórka. Ja byłam Maryją, a oprócz mnie był Józef, Afrykanin i Azjata. Nie mieliśmy takiego domu, który by nam nie otworzył. Zdecydowałam się na kolędowanie, bo chciałam ludziom roznosić Ewangelię i mi to sprawiało radość, że mogę przed nimi występować, śpiewać kolędy czy recytować wierszyki, a przy tym pomagać biednym dzieciom.
Hasłem tegorocznej kolędy misyjnej było wyrażenie 'Mibu ntuku mitano’, które związane jest z jubileuszem 50-lecia działalności misyjnej Kościoła tarnowskiego.
Trzy główne projekty misyjne to prowadzenie szkoły dla dzieci głuchoniemych w Kamerunie w Bertoua, prowadzenie szpitala w Bagandou, a także sierocińca dla 50 dzieci sierot i półsierot w Bimbo.
Kolędnicy Misyjni w Jodłowej spotkali się, by podsumować akcję [WIDEO, ZDJĘCIA]