Chcieli zarobić na kradzieży magazynu w Korzennej, teraz mogą trafić do więzienia. Włamywacz i paser z Sądecczyzny trafili w ręce policjantów z Grybowa. Pierwszy z nich kradł elektronarzędzia i paliwo z maszyn, a drugi pomógł mu sprzedać łup. Znaczna część rzeczy została już odzyskana od osób, które je kupiły. Teraz wszyscy odpowiedzą jednak za swoje czyny.
Sądeczanin, który użytkował magazynów na ternie gminy Korzenna, zgłosił policjantom, że ktoś ukradł mu paliwo i elektronarzędzia. Po oględzinach śledczy szybko ustalili, w jaki sposób sprawca włamał się do budynku. Jak się okazało, złodziej ściągnął z baków stojących maszyn około 65 litrów paliwa i zostawił obok wykorzystywany do tego celu wąż. Zabrał też m.in. wkrętarkę, wkrętarko-wiertarkę i szlifierkę kątową.
Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu nowosądeckiego, którzy usłyszeli już zarzuty. 37-latek będzie odpowiadał za kradzież z włamaniem, których dokonał w krótkich odstępach czasu. Mężczyzna już trafił do więzienia, bo był poszukiwany zarządzeniem jednego z górnośląskich sądów w celu odbycia 5-miesięcznej kary pozbawienia wolności. Z kolei 39-latkowi funkcjonariusze przedstawili zarzut paserstwa umyślnego, za co grozi mu teraz od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Karę poniosą też jego „klienci”, bo kupując przedmioty, wiedzieli, że pochodzą one z kradzieży.