To ostatni dzwonek na przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Sądeczanie coraz częściej robią zakupy nie tylko związane z prezentami pod choinkę, ale też ozdobami świątecznymi.
Na rynku maślanym w Nowym Sączu kolejki ustawiają się do stoisk z jedliną czy stroikami.
– Akurat mam dwa dni urlopu więc wykorzystuję okazję. W przyszłym tygodniu praca więc wszystko będzie an wariackich papierach – mówi mieszkanka Sądecczyzny. – Jestem na emeryturze, więc większość rzeczy już sobie przygotowałam. Została mi tylko dekoracja stołu i wypieki – dodaje nasza kolejna rozmówczyni.
Trwa też sprzedaż choinek. Nadleśnictwa z regionu kuszą konkurencyjnymi cenami, bo za metrową jodłę czy świerk zapłacicie tu od 20 – 40 złotych. Żeby wybrać drzewko, trzeba jednak przyjechać do siedziby nadleśnictwa lub w inne miejsce wyznaczone pod sprzedaż choinek.