Miejsce dla miłośników ekstremalnych biegów z przeszkodami, to jeden z projektów tegorocznego Budżetu Obywatelskiego, który wygrał w głosowaniu tarnowian.
Inicjatorka pomysłu Monika Piękoś przekonuje, że Ninja Park nie popsuje krajobrazu 'Marcinki’, czego obawiają się przeciwnicy tej inwestycji.
– Jest to konstrukcja prosta, której budowa w żaden sposób nie wymaga ingerencji w grunt, a służy do zaawansowanych ćwiczeń w zwisie. Idealnie pasuje do tego miejsca, gdzie oprócz alejek do biegania są również drabinki do ćwiczeń i siłownia zewnętrzna.
Przeciwnicy projektu twierdzą, że teren Góry św. Marcina powinien zostać wykorzystany pod Park Niepodległościowy zgodnie z życzeniem księcia Romana Sanguszki.
Monika Piękoś uważa, że obawy są przesadzone, a sam Park w żaden sposób nie wpłynie na historyczny odbiór miejsca.
– Jest to miejsce, z którego codziennie korzysta dziesiątki tarnowian. Wszystkim sceptykom proponuję, aby w niedzielę wybrali się tam na spacer, a z całą pewnością zrozumieją, że są w błędzie. Projekt w żadnym wypadku nie wpłynie na walory historyczne wzgórza. Nie jest w pobliżu ruin zamku, a w miejscu, które jeszcze do niedawna było zarośnięte i niezadbane, a wokół były tylko pola uprawne.
Park Ninja ma mieć wymiary 9 na 13 m i ma kosztować 137 tys. zł. Projekt zrealizuje firma z Gliwic. Budowa ma trwać około dwóch miesięcy.