Jak mówią tarnowscy policjanci, część kierowców jeszcze nie 'przestawiła się’ na jazdę w innych warunkach pogodowych.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do suchego, przyczepnego asfaltu, czy letnich opon. Zostaje w nas 'ułańska fantazja’ i jeździmy bardzo szybko i ostro – mówił w programie 'Pomagamy i Chronimy’ na antenie RDN asp. sztab. Paweł Klimek z KMP w Tarnowie.
– Teraz następuje zmiana warunków drogowych, spada temperatura, przyczepność, dodatkowo z drzew spadają liście, co powoduje, że zwiększa się droga hamowania. Wydłuża się na tyle, że nie będziemy w stanie zatrzymać pojazdu tak sprawnie, jak przez lato.
Brak wyobraźni wśród kierowców w połączeniu z warunkami atmosferycznymi spowodowały, że miniony weekend obfitował w niebezpiecznych zdarzeń na drogach.
Tarnowscy policjanci odnotowali trzy wypadki, z czego najpoważniejszy miał miejsce na skrzyżowaniu Al. Jana Pawła II z ul. Ablewicza, w którym ranna została 9-letnia dziewczynka. Z kolei liczba kolizji była tak duża, że w pewnym momencie nie było wolnych patroli, których można by było wysłać na miejsce.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w Otfinowie, gdzie młody kierowca na drodze, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h, pędził swoim sportowym samochodem prawie trzy razy szybciej.
– Kierujący samochodem Ford Mustang GT widzi patrol policji i przejeżdża bardzo kulturalnie obok funkcjonariuszy z Tarnowskiej grupy Speed. Jednak gdy tylko ich minął, natychmiast mocniej nacisną na pedał gazu i po przejechaniu niespełna 150 metrów policjanci na radarze mierzą mu prędkość 146 km/h. Po kilku kilometrach policjanci zatrzymują 24-latka z powiatu dąbrowskiego i rekwirują jego prawo jazdy. Dodatkowo do jego konta dopisane zostało 10 punktów karnych – mówi asp. sztab. Paweł Klimek.
Policjanci apelują do kierowców o rozsądną jazdę i dostosowywanie prędkości do warunków panujących na drodze.