Wbrew wcześniejszym zapowiedziom magistratu o tym, że nie nastąpią zmiany w opłatach za ogródki restauracyjne na tarnowskim rynku, stawka została ostatecznie obniżona o 50 procent.
Taką decyzję podjął prezydent Roman Ciepiela po spotkaniu z przedstawicielami branży gastronomicznej.
Wcześniejsza stawka, czyli 15 złotych obowiązywała od 2008 roku. W związku z pandemią Covid-19 w ubiegłym roku restauratorzy byli zwolnieni z opłaty.
– To forma pomocy miasta dla części branży gastronomicznej, która dotkliwie została dotknięta przez obostrzenia związane z pandemią – mówi dyrektor Targowisk Mejskich w Tarnowie Jacek Chrobak.
– Pan prezydent podjął decyzję ze względu na sytuację pandemiczną i to, że oni nie pracowali to mają teraz szansę odrobić trochę to co stracili, że opłata za dzierżawę za metr kwadratowy z 15 zł na 7,50 zł czyli o pięćdziesiąt procent.
Jak dodaje Jacek Chrobak, taka ulga będzie obowiązywać do zakończenia sezonu, czyli do września.
Klienci od soboty mogą spożywać posiłki w ogródkach gastronomicznych.
Restauracje, kawiarnie i wszystkie lokale, mające stoliki na zewnątrz mogą serwować dania i napoje stacjonarnie. Nadal wyłączone z użytkowania pozostają sale konsumpcyjne.
Zgodnie z wprowadzonym przez rząd reżimem sanitarnym, co drugi stolik w ogródku będzie musiał pozostać wolny. Odległość między stolikami ma wynosić co najmniej 1,5 m. Chyba że między nimi znajdzie się przegroda o wysokości co najmniej jednego metra, licząc od powierzchni stolika.