Oprócz pojedynczych koszyków i serwetek na placu targowym w Tarnowie wciąż jest deficyt świątecznych towarów. Jak skarżą się tarnowscy kupcy, nie ma popytu na świąteczne ozdoby, w hurtowniach też brakuje towaru.
Jak dodają, ludzie boją się, że święta będą jak przed rokiem i nie robią zakupów.
– Ludzie nie myślą o świętach, nikt się nie interesuje ozdobami. Jak zapowiadają, że święta będą jak rok temu, to żadnego zainteresowania nie ma towarami. Jak nie będzie święcenia, nie pójdzie się do kościoła, to po co ludziom ozdoby? Ani popytu, ani towarów. Zapowiadają się bardzo smutne święta. W hurtowniach też jest dużo mniej towaru, nie będzie tak jak w poprzednie lata.
Jak mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, te święta będziemy musieli spędzić tak, jak wcześniejsze święta Wielkanocy i Bożego Narodzenia, w gronie jedynie najbliższych osób.