– Stajemy przy nich i z nimi w tym trudnym momencie. Robimy wszystko, żeby kobiety nie były osamotnione – mówi dyrektor Domu Samotnej Matki w Tarnowie siostra Monika Ostaszewska.
W audycji Rozgryźć Kościół opowiadała dlaczego kobiety trafiają do tego domu.
– Przyjmujmy kobiety oczekujące narodzin dziecka. Wraz z przemianami jakie zachodzą w Polsce i z powodu pandemii przyjmujemy też kobiety z dziećmi do szóstego roku życia. Niektóre kobiety doświadczają przemocy, przychodzą z powodu niedojrzałości emocjonalnej, niekoniecznie z ich strony, tylko niedojrzałości ojca ich dziecka. One dźwigają ciężar braku porozumienia. Wracają także problemy trudnych warunków materialnych – dodaje siostra.
Kobiety otrzymują dach nad głową, wsparcie materialne, mogą kontynuować naukę.
Do Domu Samotnej Matki przy ul. Mościckiego 65 w Tarnowie trafiają młode kobiety do trzydziestego roku życia. Najmłodsza miała 15 lat. Dotychczas w domu mieszkało ok. 600 kobiet.
Kiedy kobiety opuszczają diecezjalną placówkę też mogą liczyć na pomoc.
Aktualnie siostry opiekują się ok. 40 dzieci i 20 matkami.
W diecezji tarnowskiej trwa akcja 'Paczuszka dla maluszka’, która ma na celu pomoc samotnym matkom. Także składka zebrana w kościołach podczas Pasterki będzie przeznaczona na prowadzenie diecezjalnego Domu Samotnej Matki.