W III rundzie Pucharu Polski podokręgu Tarnów Unia na wyjeździe pokonała Tarnovię 2:0. Bohaterem ‘Jaskółek’ okazał się Artur Biały, który zdobył dwie bramki.
Mecz od początku rozgrywany był głównie w środku pola. Co prawda przez pierwsze kilka minut Tarnovia była bardziej aktywna, ale nic z tego nie wynikło i po chwili Unia zaczęła przejmować inicjatywę.
Niestety, pierwsze dziesięć minut nie przyniosło nawet próby strzału na jakąkolwiek bramkę.
W 11 min Kacper Nytko został sfaulowany przed polem karnym ‘Tovii’. Do piłki ustawionej na ok. 25 metrze podszedł Sebastian Jacak i płaskim strzałem tuż przy słupku próbował zaskoczyć Szymona Leśniaka, jednak golkiper gospodarzy sparował piłkę na rzut rożny.
Kolejne minuty upływały pod dyktando ‘Jaskółek’, która szukała sposobu na zdobycie pierwszego gola. W 17 min Dominik Wardzała, po zgraniu Artura Białego, znalazł się sam na sam z Leśniakiem, ale trafił wprost w bramkarza Tarnovii.
W 25 min Wardzała zdecydował się na strzał z ok. 20 metrów, jednak i tym razem Leśniak nie dał się pokonać. Kilka minut później pomocnik Unii najlepiej zachował się w zamieszaniu podbramkowym i ponownie stanął przed doskonałą okazją, lecz i tym razem skończyło się na dobrych chęciach.
Do końca pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku pola. W 45 min pierwszą dobrą sytuację do zdobycia gola mieli gospodarze, ale strzał Igora Króla z pola karnego poleciał nad poprzeczką.
Druga część spotkania rozpoczęła się od ponownych ataków Unii.
Między 50 a 60 min mecz musiał być kilkukrotnie przerywany, ponieważ kibice gospodarzy odpalili środki pirotechniczne, które trafiły na boisko.
Doping kibiców podziałał mobilizująco na piłkarzy Tarnovii, którzy śmielej zaczęli atakować. W 62 min Łukasz Noga zdecydował się na uderzenie z ok. 20 metrów, ale strzelił wprost w Kamila Nowaka.
Później do głosu ponownie doszli goście, których starania wreszcie przyniosły skutek. W 72 min dośrodkowanie Dawida Sojdy z boku pola karnego trafiło wprost na głowę Artura Białego, który otworzył wynik meczu.
Po straconym golu piłkarze Tarnovii rzucili wszystkie siły do ataku, Unia z kolei głównie nastawiła się na kontry, choć też udawało im się tworzyć składne akcje.
W 80 min Jacak odegrał piłkę do wbiegającego w pole karne Szymona Adamskiego, który jednak trafił w bramkarza. Kilka sekund później na strzał z ok.25 metrów zdecydował się Orlik, ale okazał się on minimalnie niecelny.
W 85 min Bartosz Kucharczyk, rozpaczliwym strzałem z rzutu wolnego z 30 metrów próbował doprowadzić do remisu, ale piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.
Chwilę później doskonałą sytuację do podwyższenia wyniku miał Wiktor Putin, ale strzelił nad bramką.
Ze względu na przerwy w grze, sędzia przedłużył drugą połowę o aż 9 minut.
Gospodarze musieli kończyć mecz w osłabieniu, gdyż w 91 min Tomasz Galas otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie musiał opuścić boisko.
W 92 min Unia zadała ostateczny cios. W zamieszaniu w polu karnym ‘Tovii’ piłka trafiła do Białego, który uderzeniem z woleja zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
Do końca spotkania ‘Jaskółki’ jeszcze miały kilka okazji do podwyższenia prowadzenia, ale więcej bramek już nie padło i Unia zasłużenie odniosła zwycięstwo w 47. Derbach Tarnowa.
Tarnovia Tarnów – Unia Tarnów 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Biały 72, 0:2 Biały 90+2.
Żółte kartki: Gucwa, Tokarczyk, Noga, Galas, Szot – Kieroński, Kajpust, Nytko, Sojda.
Czerwona kartka: Galas (90+1 min).
Tarnovia: Leśniak – Bury (61 Szot), Kaczyk, Gucwa (46 Ptak), Noga, Król (80 Kozdrój), Ogorzały, Wilk, Kucharczyk (90+5 Plebanek), Tokarczyk (64 Bigas), Galas.
Unia: Nowak – Węgrzyn, Kokoszka (46 Kajpust), Suchowski – Jacak, Ostrowski (74 Putin), Kieroński (46 Orlik), Wardzała (46 Sojda) – Adamski, Biały, Nytko (86 Matyjewicz).
Sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów).