Po raz kolejny zawiedli piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Gdy wydawało się, że po dobrym początku spotkania uda się wygrać pierwszy mecz w sezonie goście stracili dwie bramki i wrócili do Niecieczy bez punktów.
Nie tak miał wyglądać początek sezonu dla zespołu z Niecieczy. Kadra „Słoni” na papierze prezentuje się całkiem przyzwoicie, a pierwsze mecze dawały sporo nadziei na korzystne wyniki zespołu. Niestety, im dalej w las tym gorzej. Bruk-Bet przegrał kolejne spotkanie w tych rozgrywkach i aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Mecz w Lubinie rozpoczął się bardzo dobrze dla gości, którzy już w 9 minucie objęli prowadzenie za sprawą Piotra Wlazło. Kapitan zespołu wykorzystał dośrodkowanie Bartłomieja Kukułowicza. Kilkanaście minut później mogło być 0:2. Tym razem Wlazło pomylił się o metr. Do przerwy to Bruk-Bet grał lepiej, a gospodarze nie oddali choćby jednego celnego strzału na bramkę.
Wszystko zmieniło się po przerwie. Nie wiadomo co ze swoimi piłkarzami zrobił Dariusz Żuraw, ale ci na boisku prezentowali się dużo lepiej. Wyrównali w 47′ spotkania, a w 57′ objęli prowadzenie. Dwa ciosy mocno wpłynęły na zespół Mariusza Lewandowskiego. Bruk-Bet miał kłopot z kreowaniem sytuacji bramkowych i wyniku już nie zmienił. Zagłębie zwyciężyło 2:1.
Na pomeczowej konferencji radością nie tryskał trener BBT Mariusz Lewandowski.
– Zagraliśmy dwie różne połowy. Pierwsza była dynamiczna, stworzyliśmy więcej sytuacji. Można się zastanawiać dlaczego skończyło się to tylko wynikiem 1:0 dla nas. Graliśmy szybciej i mądrzej. Tylko po jednej stracie gospodarze nam zagrozili. Dobrze wyglądaliśmy, kontrolowaliśmy sytuacje. Nie wypowiadam się na temat sędziowania, ale należał nam się rzut karny po akcji na Radwańskim. W drugiej połowie chcieliśmy podwyższyć wynik. Mieliśmy okazję po rzucie rożnym, po nim szybko poszła kontra i był remis. Po tym Zagłębie przejęło trochę inicjatywę i podwyższyło wynik. Chcieliśmy zmienić losy meczu. Nie udało się. Nie zasłużyliśmy na porażkę. Zespół się starał i walczył o zwycięstwo. Z takim też nastawieniem tutaj przyjechaliśmy.
KGHM Zagłębie Lubin – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (0:1)
0:1 – Piotr Wlazło 9′
1:1 – Tomas Zajić 47′
2:1 – Mateusz Bartolewski 57′
Zagłębie: Dominik Hładun – Jakub Wójcicki, Kamil Kruk, Ian Soler, Mateusz Bartolewski – Łukasz Poręba, Jewgienij Baszkirow (46′ Dawid Pakulski), Filip Starzyński (82′ Ilja Żygulow) – Erik Daniel (82′ Kacper Chodyna), Patryk Szysz (46′ Adam Ratajczyk) – Tomas Zajić (89′ Karol Podliński)
Bruk-Bet: Tomasz Loska – Mateusz Grzybek, Nemanja Tekijaski, Wiktor Biedrzycki, Bartłomiej Kukułowicz – Sebastian Bonecki (62′ Ernest Terpiłowski), Piotr Wlazło – Samuel Stefanik (75′ Michal Hubinek), Adam Radwański (85′ Patryk Czarnowski), Paweł Żyra (62′ Roman Gergel) – Kacper Śpiewak (74′ Muris Mesanović)