Sandecja Nowy Sacz ma prosta filozofie na mecz z Olimpia Grudziadz. Zwyciestwo nalezy wybiegac i wyszarpac – uwaza trener Robert Kasperczyk. Bialo-czarni znów zagraja na stadionie przy Kilinskiego.
Do Nowego Sacza przyjezdza druzyna bedaca zaprzeczeniem logiki. Olimpia ma silna druzyne, a zawodnicy na biede nie narzekaja. Wydawalo sie, ze beda walczyc o awans do Ekstraklasy, a po 15 meczach zajmuja ostatnie miejsce w I lidze. – Obok Miedzi Legnica, to najwiekszy ewenement w tych rozgrywkach – podkresla szkoleniowiec bialo-czarnych. Robert Kasperczyk uwaza jednak, ze ekipa z Grudziadza to nie frajerzy i nie ma mowy o lekcewazeniu rywala.
Zespól z Nowego Sacza bedzie musial sobie poradzic bez zbierajacego dobre recenzje obroncy Witalija Berezowskiego. Ukrainiec pauzuje za kartki. Ponadto kontuzja wyklucza z gry skrzydlowego Bartlomieja Dudzica. W takiej sytuacji realny jest powrót na boisko Armanda Elli. Kamerunczyk to wychowanek slynnej FC Barcelony. Rok temu zostal graczem Sandecji, a ostatnio leczyl ciezka kontuzje kolana. Wiele wskazuje na to, ze jutro Ella pojawi sie na boisku. – Wszystko zalezy od trenera – zaznacza zawodnik. Mecz Sandecji z Olimpia Grudziadz rozpocznie sie w sobote o 16:00.