W sytuacji zagrożenia jedynym miejscem do schronienia są domowe piwnice. Prawdziwych schronów w powiecie nie ma – mówi starosta tarnowski Roman Łucarz.
W kontekście wojny na Ukrainie odżyła dyskusja na temat bezpieczeństwa Polaków. Okazuje się, że schrony w wielu przypadkach to relikt przeszłości. Starosta podkreśla, że ta sytuacja wymaga przemyślenia ze strony rządu.
– Niestety, w tej chwili nie mamy takich miejsc jak na Ukrainie – metra, jakichś dużych schodów. Jeżeli byśmy się w takiej sytuacji zagrożenia, nie daj Boże, znaleźli, to jedynym schronieniem są jakieś nasze domowe piwnice. Natomiast prawdziwych schronów w powiecie nie mamy. Myślę, że sytuacja też wymaga przemyślenia ze strony rządu. Najwyższy czas o tym pomyśleć.
Tymczasem na terenie samego miasta Tarnowa jest 29 schronów.
Jak mówi radiu RDN Małopolska dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej miasta Tarnowa Lucyna Bielatowicz, liczba aktywnych schronów na terenie Tarnowa jest zbyt mała w razie jakiegokolwiek zagrożenia.
– Liczba tych 29 schronów jest oczywiście niewystarczająca. Dojścia do schronów są na ogół oznakowane. Warto się więc wybrać na spacer i poszukać tego typu znaków. My nie możemy opublikować na stronie miejskiej pełnej listy adresów, gdyż w przypadku rzeczywistego zagrożenia, stanowiłyby one naturalny cel ataku. Tworzenie i utrzymywanie schronów nie leży w obowiązkach samorządu, tylko jest to zadanie państwa polskiego.
Liczba schronów w ostatnich latach zmalała, gdyż właściciele czy zarządcy budynków sami prosili o wykreślenie miejsc na poczet kotłowni czy piwnicy.
Nie wszyscy mieszkańcy Tarnowa wiedzą, gdzie znajdują się schrony, ale zapytani przez reportera RDN Karola Garncarza odpowiadają zgodnie, że takie miejsca są potrzebne.
– Wydaje mi się, że w blokach na Ochronek, a tak to nie wiem. Potrzebne są takie miejsca. Sytuacja pokazuje co się dzieje na świecie. – Dużo schronów jest. W starych blokach są wszędzie schrony. Oczywiście, że są potrzebne bo widzimy wszyscy co się dzieje na Ukrainie. – Jeśli jesteśmy świadkami ataku na państwo niepodległe to Polska też powinna się zabezpieczyć.
Alternatywą dla mieszkańców, którzy nie posiadają schronu, są prywatne piwnice, parkingi czy przejścia podziemne.