Gorliccy policjanci ścigali o poranku pijanego kierowcę. Mężczyzna, który prowadził osobówkę, nie zatrzymał się do rutynowej kontroli i mimo sygnałów policji zaczął uciekać.
Pościg zakończył się dopiero kilka ulic dalej.
– Policjanci wydziału ruchu drogowego podjęli pościg za tym pojazdem ulicami Gorlic. Na ulicy Chopina dogonili ten pojazd, zrównali się z nim, wtedy uderzył w radiowóz. Doszło do kolizji, przez którą pojazdy się zatrzymały – relacjonuje nam rzecznik gorlickiej policji Gustaw Janas.
Nawet to nie zatrzymało mężczyzny, bo zaczął on uciekać pieszo. Okazało się, że mężczyzna miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policja prowadzi jeszcze postępowanie w tej sprawie i nie przedstawiła na razie żadnych zarzutów. Jak zaznacza rzecznik policji, najprawdopodobniej gorliczanin będzie odpowiadał za przestępstwa wynikające z artykułów 178a i 178b Kodeksu Karnego.
Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Za niezatrzymanie się do kontroli pomimo sygnałów wydawanych przez policjanta może grozić mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.