Wciąż nie ma jednomyślności w rządzie w sprawie wprowadzenia obowiązkowego przedmiotu edukacji zdrowotnej w szkołach. Rozbieżne stanowiska wywołują niepokój, ale też nadzieje wśród rodziców, którzy protestowali na terenie całej Polski, w tym również w Małopolsce.
Minister edukacji Barbara Nowacka podkreśla, że przedmiot ma być obowiązkowy, podczas gdy szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada dobrowolność.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz, odpowiadając w niedzielę na pytania dziennikarzy, odniósł się do obaw rodziców, którzy krytykują plany MEN określając je jako próbę 'seksualizacji dzieci” i 'odbierania rodzicom prawa do decydowania o wychowaniu swoich dzieci”. Wicepremier zapewnił, że 'przedmiot będzie, ale jako nieobowiązkowy”.
Na słowa wicepremiera zareagowała Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka, która na portalu X skomentowała, że 'Ktoś znów pomylił MON z MEN’, podkreślając, że decyzje w tej sprawie leżą w gestii Ministerstwa Edukacji Narodowej, a wcześniejsze zapowiedzi przewidywały obowiązkowy charakter przedmiotu.
Na antenie Radia RDN Małopolska do tej sprawy odniosła się poseł PiS Anna Pieczarka. Skrytykowała brak jasnego stanowiska w rządzie w tej ważnej kwestii. – Rodzice wciąż są pełni obaw. To niedopuszczalne, że w tak kluczowej sprawie rząd nie potrafi podjąć jednoznacznej decyzji – mówiła Anna Pieczarka w programie Słowo za Słowo.
– Jak to w ogóle komentować w sytuacji kiedy mamy kłótnie i spory w rządzie, ponieważ wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że te lekcje będą nieobowiązkowe, tymczasem minister edukacji Barbara Nowacka na portalu X odpowiada, że tak nie jest i żeby pan premier zajął się swoim działem, ona zajmie się swoim. Czy tak powinna wyglądać rozmowa? Czy tak powinien wyglądać dialog ministrów, którzy zajmują się jednymi z najważniejszych dla nas kwestii? To dotyczy nas i przyszłego pokolenia. Ja bardzo dobrze rozumiem rodziców i ich niepokój.
Edukacja zdrowotna ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie.
Przez Polskę przetoczyła się fala protestów przeciwko edukacji zdrowotnej w obecnie proponowanym kształcie.
Rodzice, w tym liczna grupa z regionu tarnowskiego, ale też limanowszczyzny i regionu sądeckiego, domagali się poszanowania ich prawa do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Protestujący obawiają się, że w ramach edukacji zdrowotnej mogą być wprowadzane treści, które nie będą zgodne z ich wartościami.
Choć rząd zapowiadał obowiązkowy charakter nowego przedmiotu od 1 września, obecne rozbieżności wskazują, że decyzja nie jest jeszcze przesądzona, co budzi także nadzieje u protestujących rodziców. Wciąż nie wiadomo, czy spory w rządzie doprowadzą do kompromisu, czy temat stanie się kolejnym punktem zapalnym w polskiej debacie publicznej.
Jakie zagrożenia niesie edukacja zdrowotna? Mielecka konferencja z myślą m.in. o rodzicach



![50-lecie Karczmy u Walusia w Krościenku nad Dunajcem [ARTYKUŁ SPONSOROWANY] 4 karczma u walusia](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/karczma_u_walusia-350x250.jpg)
![Tragedia w Ropie. Nie żyje 80-letnia kobieta, która miała zostać postrzelona [ZDJĘCIA] 5 fot. halogorlice.info](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/postrzelenie_ropa5-350x250.jpg)
![Gorące przywitanie mistrzyń cheerleadingu w Nowym Sączu [WIDEO] 6 cheerleadarki](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/cheerleadarki-350x250.jpg)








