Utonięcie było bezpośrednią przyczyną śmierci 17-latki z Dębicy, jednak śledczy nie wykluczają zatrucia tlenkiem węgla.
Informacje w sprawie tragicznego zdarzenia z okresu świątecznego przekazał Lesław Godek, prokurator Prokuratury Rejonowej w Dębicy.
Dziewczyna została odnaleziona martwa w wannie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, około 10:40. Najprawdopodobniej, poprzedniego dnia wieczorem, 17-latka korzystała z kąpieli.
Sekcja zwłok pozwoliła jedynie na określenie, że do śmierci dziewczyny nie przyczyniły się osoby trzecie, a bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie.
Według wstępnych ustaleń biegłego, wcześniej mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla. Pomiary wykonane przez strażaków na miejscu zdarzenia nie wykazały obecności tej śmiertelnie groźnej substancji, jednak pomiar był wykonany kilka lub nawet kilkanaście godzin po tragedii.
Jak zaznacza prokurator Godek, kwestię zatrucia czadem wyjaśnią szczegółowe badania krwi dziewczyny. Wymagają one jednak więcej czasu niż wykonanie sekcji zwłok.