Minęło nieco ponad pół roku od zakończenia dużej przebudowy ul. Szkotnik, a wykonawca już musiał powrócić do prac i wykonać poprawki. Konkretnie do oddanej w grudniu do użytku zatoki autobusowej. Wylewany tam zimą beton był już w na tyle złym stanie, że spory fragment miejsca, w którym zatrzymują się autobusy przy centrum handlowym trzeba zrobić od nowa.
Jak mówi w rozmowie z RDN Małopolska pełniący obowiązki dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie Krzysztof Kluza, wszystko zostanie wykonane na koszt wykonawcy.
– Część tej zatoki jest do przerobienia ze względu na to, że ten beton nie nadaje się do dalszej eksploatacji. Mamy na to gwarancję ośmioletnia, mamy też kontrolę i przeglądy gwarancyjne tych wszystkich inwestycji, które realizujemy. Wyszło po prostu, że beton jest w złym stanie i ok. 83 metry betonu musi zostać skute i zostać wymienione. To wszystko jest na koszt wykonawcy.
Część zatoki, która jest remontowana będzie mogła być znów użytkowana dopiero po miesiącu, ponieważ tyle czasu potrzebuje beton na uzyskanie pełnej wytrzymałości. Drogowcy jednak zapewniają, że prowadzone prace nie przeszkodzą w ruchu autobusów, które nadal będą korzystać z pozostałej części zatoki.
Przypomnijmy, że gruntowna modernizacja ulic Szkotnik i Sikorskiego była realizowana w ubiegłym roku. Zakres prac obejmował m.in. przebudowę infrastruktury podziemnej, wymianę konstrukcji nawierzchni, przebudowę skrzyżowań, budowę chodnika i ścieżki rowerowej oraz przebudowę zatoki autobusowej.
Koszt wykonanych prac to około 12 mln zł, z czego prawie 4,4 mln zł pochodziło z rezerwy subwencji ogólnej Ministerstwa Infrastruktury.