Wyglądało to groźnie, ale skończyło się bez obrażeń. Nikt nie ucierpiał po dachowaniu samochodu osobowego w środę (10.04) około 8.30 na drodze wojewódzkiej 971 w Muszynie.
Jak podają sądeccy strażacy, zanim przyjechali na miejsce, z leżącego na poboczu samochodu o własnych siłach wyszła kierująca nim kobieta. Po przebadaniu przez ratowników medycznych okazało się, że nie wymaga ona hospitalizacji.
Akcja służb na miejscu już się zakończyła. Do tego czasu ruch na drodze wojewódzkiej odbywał się wahadłowo.