Urząd Miasta jest mieszkańców, każdy ma tu prawo głosu – mówi kandydat PiS na prezydenta Tarnowa. Henryk Łabędź zapowiada politykę otwartych drzwi.
Jak tłumaczył podczas konferencji prasowej, zorganizowanej na wprost wejścia do tarnowskiego magistratu przy ul. Mickiewicza, dla niego głos mieszkańców odgrywa kluczową rolę w rozwoju miasta.
– Deklaruję, że w każdą środę, każdy mieszkaniec Tarnowa będzie miał prawo przyjść do prezydenta porozmawiać, ja nie oceniam ludzi, czy są prezesami, dowódcami, kierownikami czy pracownikami, czy są zwykłymi mieszkańcami Tarnowa, czy to jest młody czy stary, wszyscy jesteśmy właścicielami tego urzędu, który jest na ul. Mickiewicza. Ktoś musi pełnić funkcję prezydenta, więc jak będę go pełnił, przekażę ten urząd mieszkańcom.
Henryk Łabędź zapowiada też, że kolejny dzień w tygodniu chciałby poświęcić na rozmowy z przedsiębiorcami. Chce też postawić na dialog z włodarzami ościennych gmin.