Roman Łucarz jednak znalazł się na liście wyborczej Prawa i Sprawiedliwości do rady powiatu tarnowskiego.
Po styczniowym aresztowaniu i postawieniu zarzutów, kandydatura Romana Łucarza niemal zawisła na włosku. Mimo opuszczenia aresztu śledczego 22 lutego (przy zastosowaniu środków wolnościowychw postaci poręczenia majątkowego i zawieszenia w czynnościach służbowych), coraz więcej pojawiało się głosów z tarnowskiego środowiska Prawa i Sprawiedliwości, że starosta tarnowski nie będzie mógł liczyć na miejsce na liście do powiatu tarnowskiego.
Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, Roman Łucarz będzie ubiegał się o mandat radnego. Jego losy ważyły się jednak do ostatnich chwil, ponieważ pozytywna decyzja w tej sprawie miała przyjść na kilka minut przed zgłoszeniem list do komisji wyborczej.
Ostatecznie Roman Łucarz będzie „jedynką” w okręgu nr 3 (Żabno). Co prawda w związku z toczącym się śledztwem pozostaje zawieszony w prawach członka PiS, ale jak informuje RDN poseł Anna Pieczarka, ten status nie wyklucza startu w wyborach.
Przypomnijmy, starosta tarnowski Roman Łucarz od soboty, 27 stycznia przebywał w areszcie śledczym w Krakowie w związku z zarzutami przekroczenia uprawnień i oszustwa. Zgodnie z informacjami prokuratury, taka decyzja została podjęta w związku z toczącym się śledztwem w sprawie nieprawidłowości przy procedurze przekazania domu na własność gminy Szerzyny przez jednego z jej mieszkańców, który przebywa w Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. Zdaniem śledczych, darczyńca w momencie podpisywania dokumentów, ze względu na swój stan zdrowia nie mógł tego zrobić, ponieważ nie posiadał zdolności do czynności prawnej.
W tej sprawie, oprócz starosty tarnowskiego, prokuratorskie zarzuty otrzymały jeszcze trzy osoby – dyrektor PCPR Anna G., wójt gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd (zgodził się na publikację pełnych danych osobowych), a także notariusz Wojciech W.
Starosta tarnowski Roman Łucarz będzie gościem środowej rozmowy Słowo za Słowo po godzinie 9. Będzie to jego pierwszy wywiad po opuszczeniu aresztu.