Mimo wiosennej pogody można jeszcze jeździć na nartach w Beskidzie Sądeckim. Gdzie i jakie warunki panują na stokach?
Choć pogoda nie jest typowo zimowa aury, da się zjeżdżać na nartach w regionie sądeckim. W Krynicy-Zdroju czynne są 4, a w Tyliczu kolejne 2 stacje narciarskie. Leży na nich do około 60 cm śniegu.
W ciągu dnia jest dość ciepło, ale w nocy temperatura spada nawet poniżej zera, co sprawia, że śnieg jeszcze się utrzymuje. Trzeba jednak mieć świadomość, że nie są to idealne warunku do szusowania. Śnieg może być mokry, łatwo się rozjeżdża i powstają muldy.
Poza gminą Krynica-Zdrój da się też zjeżdżać na Wierchomli czy w Rytrze.
Można też biegać na nartach, choć warunki są dość trudne. W Ptaszkowej trasy są dostępne, choć nie na całej długości. Krynicka Organizacja Turystyczna poinformowała nas, że na biegówkach można jeździć również w Tyliczu oraz na trasach u Leśników w Krynicy. Nie należy się jednak spodziewać bardzo dobrych warunków do biegania na dwóch deskach.