Przynajmniej w najbliższym czasie nie będzie w Tarnowie podwyżki opłat od nieruchomości. Taką decyzję podjęli tarnowscy radni na czwartkowej (9.11) nadzwyczajnej sesji.
Nadzwyczajna sesja została zwołana na wniosek prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli, który chciał, by radni pochylili się nad zmianą stawek opłat od nieruchomości w mieście. Zdaniem włodarza miasta taki krok byłby konieczny względu na obecną sytuację ekonomiczną i potrzebę ustabilizowania budżetu. Dzięki podwyżkom do kasy miasta mogłoby trafić dodatkowe ponad 33 miliony złotych.
Jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji radni zawnioskowali o zniesienie tego punktu z obrad, lecz na to nie zgodził się prezydent.
– Jesteśmy już w listopadzie. Normalnie to by się już nam skończyła kadencja. Moim zdaniem o takich kwestiach powinna decydować już nowa rada i nowy prezydent w kolejnej kadencji
– mówił przed sesją przewodniczący tarnowskiej rady miejskiej Jakub Kwaśny.
Projekt przewidywał podwyżkę opłat dla właścicieli budynków mieszkalnych o 50 groszy za metr kwadratowy (z 0,65 złotych do 1,15 złotych). Z kolei stawki dla gruntów pozostałych wzrosną o 31 groszy za mkw (z 0,40 złotych do 0,71 złotych), a dla budynków pozostałych – o 4,67 złotych (z 6,50 złotych do 11,17 złotych).
Natomiast największe podwyżki miałyby dotyczyć przedsiębiorców. Zgodnie z zaproponowanymi stawkami, podniesienie opłat dla budynków związanych z działalnością gospodarczą miałyby wynieść o 10,60 zł od metra kwadratowego więcej (z 22,50 złotych do 33,10 złotych).
Z tak znacznym wzrostem opłat nie zgadzali się m.in. przedstawiciele klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
– Pan prezydent chce podnieść podatki o blisko 48 procent dla działalności gospodarczej, a dla osób prywatnych jeszcze więcej, bo o 76 procent. Przy inflacji bazowej 6,5 procent, gdzie inflacja jeszcze będzie spadać, a mówimy o dochodach na rok 2024, to jest to 12 razy więcej niż inflacja. Stąd jest to niedopuszczalna podwyżka. Nie można przedsiębiorcom podnosić podatku o 48 procent, bo oni, zamiast np. remontu budynku czy zakupu artykułów do biura, musiałby płacić wysokie podatki. Tak to nie powinno być. Przedsiębiorcy powinni płacić podatki, ale na bazie inflacji
– powiedział radny Józef Gancarz.
Ostatecznie za przyjęciem wyższych podatków było jedynie czterech radnych (Krzysztof Janas, Zbigniew Kajpus, Sebastian Stepek oraz Marian Wardzała). Natomiast przeciw zagłosowało piętnastu rajców -wszyscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, Naszego Miasta Tarnów, a także Marek Ciesielczyk. Z kolei Agnieszka Danielewicz, Kinga Klepacka, Krystyna Mierzejewska i Grzegorz Światłowski wstrzymali się od głosu.