5 września 1939 roku na terenie węzła kolejowego Brzesko-Słotwina doszło do zbrodni niemieckiej – zaatakowany został pociąg cywilny, ewakuacyjny który stał przed semaforem. W pociągu znajdowali się uciekinierzy z zachodnich terenów Rzeczypospolitej.
Już 4 września 1939 roku w Maszkienicach koło Brzeska doszło do pierwszego bombardowania pociągu cywilnego. Kolejne miało miejsce dzień później na Słotwinie i przyniosło więcej ofiar.
– Oprócz bombardowania samego pociągu, zniszczono węzeł kolejowy. To dziwi, gdyż Niemcy w zasadzie nie niszczyli tras potrzebnych do prowadzenia działań wojennych. Mój tata wspomina, że nadleciały samoloty, które ostrzelały pociąg, aby wypłoszyć osoby w nim przebywające. Niektóre źródła podają, że zrzucano bomby wzdłuż torów. Jednak celem ostatecznym niemieckich samolotów był las, w którym ukrywali się pasażerowie tegoż pociągu. Tam wówczas zrzucono bomby. Była godzina 16.00. We wspomnieniach świadków możemy wyczytać, że trwało ono pół godziny, niektórzy podają, że trochę dłużej
– mówi Barbara Tuzel-Górczewska nauczycielka historii, autorka i reżyserka spektakli teatralnych o Żołnierzach Wyklętych, laureatka srebrnej statuetki BohaterOn-a.
Jak mówi Barbara Tuzel-Górczewska, przez stan zwłok po bombardowaniu historykom ciężko było określić dokładną liczbę ofiar.
– Z tego co czytamy w źródłach i co wspomina również mój tata, którego ojciec, a mój dziadek pracował wówczas na kolei, zwłoki ludzkie, a w zasadzie rozszarpane wybuchami ciała, wnętrzności wisiały na drzewach. Widok był porażający. Po bombardowaniu mieszkańcy Brzeska przyszli na miejsce tragedii, zaczęli zbierać i ściągać to co zostało z ludzi i zakopywali w wielu grobach. Nie wiadomo dokładnie ile było ofiar – najnowsze źródła podają, że około stu, starsze, że o wiele więcej. Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie tego określić tym bardziej, że niekiedy w trumnach znajdowało się kilka zwłok, które były wymieszane. Było też wielu rannych, którym udzielano pomocy.
Wydarzenia na Słotwinie uświadomiły brzeszczanom, że druga wojna światowa będzie wojną okrutną.
– Druga wojna światowa będzie wojną bez skrupułów, wojną totalną i bezwzględną. Wojną, gdzie Niemcy nie będą przestrzegali żadnych umów międzynarodowych, skoro zaatakowali pociąg cywilny oznaczony symbolem Czerwonego Krzyża . To co zobaczyli po ataku lotniczym pozbawiło ich jakichkolwiek złudzeń. My wiemy dzisiaj, że Adolf Hitler powiedział swoim dowódcom w rozkazie, że zniszczenie Polski jest i pierwszym zadaniem., które mają wykonać. Żołnierze niemieccy zgodnie z rozkazem Hitlera mieli być bezlitośni, brutalni nawet dla kobiet i dzieci. I to właśnie uczynili u nas w Brzesku.
Gdy rozpoczęła się II wojna światowa ludzie w popłochu zaczęli opuszczać swoje miejsca zamieszkania i kierowali się na wschód , również pociągami. Przez Brzesko przebiegała trasa łącząca zachodnią część Polski ze wschodnią. Był to bardzo ważny trakt kolejowy.
Dziś, 5 września, w Brzesku odbędą się uroczystości upamiętniające ofiary bombardowania na Słotwinie.