To był wyjątkowy czas modlitwy, spotkania z Bogiem i ludźmi – mówią młodzi, którzy uczestniczyli w Miasteczku Modlitewnym. W rekolekcjach przy sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie wzięło udział 170 osób z całej Polski a także z Ukrainy. Młodzi mieszkali w namiotach przy kościele. Tygodniowe spotkanie zakończyły urodziny bł. Karoliny. Był także tort.
– Chcemy cieszyć się, że Karolina przyszła na ziemię, przyszła na świat tutaj właśnie na ziemi zabawskiej i mogła swoim życiem świadczyć o Chrystusie, bo gdyby się nie urodziła dla ziemi to by się nie urodziła dla nieba. Karolina wskazuje nam drogę, pokazuje nam jak żyć nie tylko tutaj, ale przede wszystkim w życiu codziennym. Chcemy być tak jak ona. Prosta, zwyczajna, która w codzienności odnajdowała się Panu Bogu, nie chciała być na piedestale, nie chciała się wywyższać tylko pokornie służyć innym.
– mówi burmistrz Miasteczka Modlitewnego Paweł Ryndak.
A z jakimi wspomnieniami młodzi wracają do swoich środowisk?
– Wrażenia są niesamowite i bardzo cieszę się, że przyjechałam na to miasteczko. – Zabieram ze sobą przede wszystkim radość, miłość, opanowanie i spokój, którego czasami brakuje w dzisiejszych czasach. – Ja tutaj poznałem swoją wiarę i ona się pogłębiła. – Chciałabym zabrać to ciepło, tą dobroć która tutaj panuje, ale przede wszystkim jeszcze więcej Boga, żeby na co dzień było go więcej. Ja bym chciała zabrać ze sobą tą dobroć, która jest dookoła, tych ludzi, te wspomnienia które tutaj powstały. – Za każdym razem wracam po tym tygodniu tutaj w Zabawie odnowiony duchowo, często zmęczony fizycznie, ale ważne, że duch odpoczywa. To daje siłę do wyruszenia tam gdzie mnie Pan Bóg posyła, tam gdzie nauka, praca i ludzie z którymi przebywam na co dzień.
Miasteczko Modlitewne to inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. 'No to w drogę”– takie hasło towarzyszyło temu wydarzeniu i nawiązywało ono do Światowych Dni Młodzieży.
Były spotkania w grupach, konferencje zarówno ojca duchownego jak i zaproszonych gości, a także czas na zabawę i integrację.
Miasteczko odbyło się po raz czternasty.
Karolina Kózkówna urodziła się 2 sierpnia 1898 r. w wielodzietnej rodzinie w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda. Mimo młodego wieku i braku specjalistycznego wykształcenia była animatorką i liderką życia religijnego. Należała do stowarzyszeń religijnych, uczyła katechizmu dzieci z wioski, organizowała dla nich zajęcia, przygotowywała do przyjęcia Komunii św. chorych współmieszkańców. Pomagała w prowadzeniu prywatnej biblioteki wujowi Franciszkowi Borzęckiemu, umożliwiała dorosłym dostęp do literatury religijnej. Wrażliwa na potrzeby chorych i biednych, odwiedzała ich w domach i wspierała w potrzebach. Była przykładem pracowitości i uczciwości oraz poczucia odpowiedzialności za rodzinę. Swoją postawą zdobyła powszechne uznanie i szacunek wśród współmieszkańców, którzy mówili, że jest 'pierwszą duszą do nieba”.
Zginęła heroicznie, broniąc godności kobiety 18 listopada 1914 r., gdy została zaatakowana przez rosyjskiego żołnierza, który w bestialski sposób ją zamordował. Jan Paweł II beatyfikował Karolinę Kózkównę 10 czerwca 1987 r. w Tarnowie