Ta skrzynka to szansa na to, aby uczniowie czuli się bezpiecznie, a nauczyciele i pedagodzy w porę reagowali na problemy. We wszystkich brzeskich szkołach pojawią się 'skrzynki zaufania’.
Dzieci i młodzież mogą wrzucać do nich listy dotyczące wszystkiego czego się obawiają, co ich niepokoi, co chcieliby zmienić, o czym boją się powiedzieć wprost.
Jak mówi burmistrz Tomasz Latocha, dzięki tej skrzynce uczniowie mają możliwość podzielić się informacjami o problemach, o których dorośli często nie mają pojęcia.
– Niestety, dzisiaj jest dużo problemów wśród młodzieży, być może niektóre powodowane są postępem cywilizacyjnym, takim trochę niekontrolowanym dostępem do informacji. Internet jest też nasycony wieloma treściami, niekoniecznie wszystkie są pozytywne, a młodzi ludzie mają problem z selekcją tych treści, czasem są inspirowani przez jakichś tam youtuberów, bardzo podatni są na różne sugestie.
Tomasz Latocha podkreśla, że dzięki listom i sygnałom wrzucanym do skrzynki możliwe jest reagowanie przez 'dorosłych’ w sytuacjach kryzysowych, w ten sposób można udzielić pomocy wielu osobom, które doznają krzywdy, a które nie potrafią lub nie wiedzą, do kogo zwrócić się po pomoc.
– To są takie Skrzynki Korczakowskie, gdzie młodzi ludzie mogą anonimowo wrzucać karteczki. Będzie specjalny zespół w każdej szkole, który te karteczki w odpowiednim czasie będzie wyciągał, analizował ewentualny problem i będzie się starał zapobiegać tym problemom. To jest kwestia chociażby hejtu. Mamy nadzieję, że wiele trosk, które dzisiaj przeżywają młodzi ludzie i wiele zagrożeń uda nam się dzięki temu programowi wyeliminować.
Skrzynki zaufania to pokłosie specjalnego programu profilaktycznego realizowanego w brzeskich szkołach. W ramach tej akcji tuż przed wakacjami z młodymi ludźmi spotkała się znana z telewizyjnego programu sędzia Anna Maria Wesołowska, która przestrzegała młodzież przed czyhającymi zagrożeniami i uświadamiała młodych ludzi, gdzie szukać pomocy. W nowym roku szkolnym tego typu spotkania będą kontynuowane.