Właściciele hoteli czy pensjonatów w Tyliczu od każdego udzielonego noclegu na razie muszą przekazać do budżetu samorządu 2,5 zł w ramach tzw. opłaty miejscowej. Jeśli rada zgodzi się na propozycję władz uzdrowiska, opłata będzie wynosiła 3 złote.
Burmistrz Krynicy Piotr Ryba uzasadnia zmianę tym, że Tylicz jest już objęty strefą uzdrowiskową.
– Opłata uzdrowiskowa jest pobierana za pobyt danej osoby od drugiej doby. Im więcej będzie dób noclegowych, które w danej miejscowości odbędą się w danym roku, tym wyższa jest opłata uzdrowiskowa wpływająca do budżetu samorządu. Stawka jest niska, ale tu jest klasyczny przykład powiedzenia ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
– mówi burmistrz Piotr Ryba.
Dodatkowo zmieni się też nazwa opłaty z miejscowej na uzdrowiskową.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść na najbliższej sesji rady gminy Krynica-Zdrój. Ta ma odbyć się w drugiej połowie lutego. Jeśli radni zgodzą się na propozycję władz uzdrowiska, to wyższa opłata będzie pobierana dopiero po wakacjach.