Czy tarnowskie rady osiedla będą się dokładać do opłat za ogrzewanie publicznych szkół przedszkoli i żłobków? Z taką inicjatywą wychodzi prezydent miasta Roman Ciepiela, który zaapelował do radnych, by poparli jego pomysł i przegłosowali zmianę statutów RO na czwartkowej (6.10) nadzwyczajnej sesji rady miasta.
Zgodnie z przepisami, obecnie tarnowskie rady osiedli otrzymują z budżetu miasta rocznie w sumie 4 mln złotych i tak kwota, w zależności od wielkości osiedla, jest pomiędzy nimi dzielona. Pieniądze te mogą być przeznaczone na różnego rodzaju zadania i inicjatywy, m.in. kulturalne, oświatowe czy prozdrowotne, po zatwierdzeniu pomysłów przez prezydenta, a ich katalog znajduje się w statutach rad osiedla.
Tymczasem włodarz Tarnowa chce dodać do tej bazy możliwość przeznaczania osiedlowych środków na finansowanie kosztów zakupu energii w publicznych placówkach oświatowych. Jak mówił Roman Ciepiela na antenie Radia RDN Małopolska, taka decyzja jest spowodowana kryzysem energetycznym.
– Proponuję, aby rozszerzyć ten katalog właśnie o komunikację publiczną i sprawy energetyczne. Jeżeli mamy tak głęboki kryzys, że oferty prądu są nawet 7-9-krotnie wyższe niż obecnie, to znaczy, że państwo jest w jakimś energetycznym kryzysie. Kryteria wyboru się zaostrzają, a kryzys, który nas dotyka sprawia, iż każdy musi się zastanowić – czy ciepło dla naszych dzieci, które może być zagrożone, czy też zakopywanie talentów w ziemię, tak jak Rada Osiedla Starówka, która wkrótce planuje zakopać kapsułę czasu, a to przecież też kosztuje.
Zaskoczenia prezydencką propozycją nie ukrywają działacze osiedlowi. Zdaniem przewodniczącego Rady Osiedla Starówka Ryszarda Żądły, tego typu projekt powinien najpierw być z nimi skonsultowany.
– Wszyscy jesteśmy zaskoczeni, że to tak nagle zostało 'wrzucone’. Rozumiem, że sytuacja ekonomiczna jest trudna, ale można było wcześniej z nami porozmawiać i zasygnalizować fakt zmiany statutu w tym zakresie. Nasz projekt kapsuły czasu, który nota bene został zaakceptowany przez pana prezydenta, ma pokazać jakąś wizję przeszłości. Chcemy pokazać mieszkańcom Tarnowa, którzy tu będą za 100 lat, jak nasze miasto wyglądało 'tu i teraz’. To nie jest widzimisię grupy radnych czy przewodniczącego, tylko my dwa miesiące prowadziliśmy proces konsultacyjny, co mamy zawrzeć w tym budżecie.
Jak dodaje, rady osiedli przeprowadzają konsultacje z mieszkańcami, na jakie projekty mają przeznaczyć otrzymane pieniądze i często są to działania związane z ośrodkami edukacyjnymi, jak np. sfinansowanie ogrodu jordanowskiego przy przedszkolu przy ul. Chopina. Ponadto jego zdaniem, dotychczasowy zapis w statucie jest pełny i nie trzeba go zmieniać.
– Ten katalog jest wyczerpujący, bo mamy ekologię czy infrastrukturę techniczną, więc wpisanie wprost takich zadań jak finansowanie linii autobusowych czy utrzymanie obiektów użyteczności publicznej jest naszym zdaniem nie w porządku i może zaburzyć cały proces idei rad osiedli. Tym bardziej, że realizacja tego typu zadania są obowiązkiem prezydenta i budżetu miasta.
Na razie nie wiadomo, jak na tę propozycję prezydenta zareagują przedstawiciele poszczególnych klubów radnych.