Wujek okazał się podpalaczem. Policjanci zatrzymali pijanego 60-latka w Wilkowisku w gminie Jodłownik (powiat limanowskim). Tam spłonęła stodoła, a ogień przeniósł się na dom, w którym była kobieta z trójką dzieci.
Limanowscy policjanci dostali zgłoszenie o pożarze stodoły. Ogień przeniósł się na dom, stojący tuż obok. Mieszkał w nim 60-latek oraz jego siostrzenica z trójką dzieci. Kobieta była właścicielką budynku.
Policjanci ustalili, że przed zdarzeniem mężczyzna groził swojej siostrzenicy spaleniem budynków a następnie oblał stodołę substancją łatwopalną i doprowadził do pożaru. Okazało się, że miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Stodoła spaliła się w całości, a w domu całkowicie zniszczone zostało poszycie dachu oraz wyposażenie w środku.
60-latek został zatrzymany i trafił na 3 miesiące do aresztu. Usłyszał już zarzuty gróźb karalnych i uszkodzenia mienia znacznej wartości. Straty szacowane są na około 350 tysięcy złotych.
Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.