Remont miał ruszyć trzy tygodnie temu, do tej pory niewiele się wydarzyło. Ulica Węgierska w Nowym Sączu w okolicy Winnej Góry wciąż czeka na przebudowę.
Na razie kierowcy mijają tylko znaki, które informują o utrudnieniach. W miejscu chodnika znajduje się głęboki wykop, ale pracowników wykonawcy wciąż ciężko tutaj spotkać. Dyrektor MZD Adam Konicki przekonuje, że główne prace na jezdni dopiero ruszą.
– Wiele prac jest zorganizowanych pod ziemią, gdzie działają sieciowcy. Sieci są przekładane poza obszar chodnika, a jezdnia w tym miejscu zostanie poszerzona. Na chwilę obecną teletechnika, energetyka czy sieci gazowe są wykonywane poza chodnikiem. Sieciowcy wiercą w tym miejscu bez znacznych utrudnień – mówił Konicki.
Utrudnienia mają pojawić się, gdy wykonawca wejdzie na teren jezdni. Na razie nie wiadomo kiedy to się stanie.
Mieszkańcy Nowego Sącza i kierowcy przejeżdżający przez ulicę Węgierska nie kryją frustracji. Według nich remont trwa bardzo długo, a jeszcze nic konkretnego nie wydarzyło się na tym odcinku.
– Czekamy na ten remont, bo chcielibyśmy, aby stan drogi był jak najlepszy. Na pewno spowalnia to ruch. Oprócz tego, że na nawierzchni drogi są nierówności, to kierowcy muszą jeździć wolniej ze względu na rów w miejscu chodnika – komentuje mieszkanka. – MZD to nieudacznicy. Tylko ciepłe stołki i nic poza tym. Powinni konkretnie wziąć się za pracę, włączyć ruch wahadłowy – mówił mieszkaniec Sądecczyzny. – Jest to frustrujące. Prace powinny już być zaczęte. Trwa okres wakacyjny i albo robią to teraz, bo później będzie coraz gorzej, albo nigdy – dodaje inna kobieta.
Chodnik, który został zastąpiony wykopem, również wzbudza zainteresowanie ze względu na średniej jakości zabezpieczenia. Niektórzy uważają, że rów może doprowadzić do potencjalnego niebezpieczeństwa kierowcy lub pieszych, a jeszcze inni, że przyczynia się to do spowolnienia ruchu.
– Jest to niebezpieczne. Nie wiem co to jest za wykop i czemu ma służyć – mówi kobieta, która przejeżdża tym odcinkiem. – Wykop nie zagraża kierowcom, raczej dziury w drodze. Jedynie dla pieszych może to być niebezpieczeństwo – dodaje inny kierowca. – Tam jeżdżą często młodzi ludzie, którzy dopiero zdali prawo jazdy i nie mają wyobraźni za kierownicą, więc może to być zagrożenie – podsumowuje inna.
Przypomnijmy, że w ramach prac przy Winnej Górze przebudowany zostanie odcinek jezdni wraz z chodnikami po obydwu stronach ulicy. Na jezdni mają być też wydzielone pasy skrętu do stacji paliw.