Cztery osoby, które w przeszłości zasiadały we władzach jednego z dębickich banków usłyszały zarzuty nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Według prokuratury swoim działaniem wyrządziły szkodę o wartości przekraczającej 2,2 mln złotych.
Postępowanie w tej sprawie pod nadzorem prokuratora prowadzone jest przez rzeszowską policję z wydziału ds. zwalczania przestępczości gospodarczej.
Jak informują śledczy prezes banku oraz trzej jego wspólnicy w latach 2012-2017 dopuścili się szeregu nieprawidłowości i nadużyć, których efektem było wyrządzenie szkody w majątku, nieistniejącego już banku w Dębicy, w kwocie ponad 2,2 miliona złotych.
Ich działanie polegało głównie na błędnym klasyfikowaniu ekspozycji kredytowych i podstaw tworzenia rezerw, niespełnianiu wymogów formalnych obowiązujących przy dokonywaniu zabezpieczeń kredytów, błędnym sposobie udzielania kredytów przez bank poprzez niedokonywanie oceny zdolności kredytowej lub dokonywanie jej w sposób wadliwy, a także niepodejmowaniu bądź podejmowaniu z opóźnieniem czynności windykacyjnych.
Ostatecznie w tej sprawie zatrzymano cztery osoby – trzech mężczyzn w wieku od 38 do 70 lat, a także 68-letnią kobietę, którzy pochodzą z powiatu dębickiego.
Rzeszowscy policjanci podczas przeszukania zabezpieczyli mienie podejrzanych o wartości około 200 tysięcy złotych, w tym samochód, ciągnik rolniczy, a także kilkanaście złotych monet (dolarów australijskich).
Podejrzani po przesłuchaniu zostali wypuszczeni. Prokurator wobec nich zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnych dozorów, zakazu opuszczania kraju oraz poręczeń majątkowych.
Za wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach grozi im do 10 lat więzienia.