W sklepach, galeriach czy w autobusach coraz mniej osób zasłania usta oraz nos przy pomocy maseczki ochronnej.
Tymczasem liczba zakażeń i zgonów osób z koronawirusem rośnie lawinowo.
Do zaleceń epidemicznych dotyczących zasłaniania ust i nosa nie stosują się zwłaszcza młodzi ludzie.
– To jest trochę taka dyskusyjna kwestia, takie problematyczne. Nikt nie zakłada, nawet z obsługi. Większość nie nosi. – Poczytajcie trochę, słuchajcie autorytetów i będzie dobrze, nie jakiś tam internetowych frustratów.- Ja noszę, powinno się nosić, lecz dużo osób nie popiera tego. – Trzeba utrzymywać dystans. Czy maseczki chronią?, ja sceptycznie podchodzę do tego. Wdychamy wszystkie zarazki z maseczki, ale trzeba je nosić. – Jeżeli jest szansa na to, że to, że ubiorę maskę może uratować chociaż jedną osobę, to dlaczego nie.
Tymczasem ministerstwo zdrowia zapowiada ostrzejsze kontrole sanitarne w związku z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa w Polsce.
Za brak maseczki można otrzymać mandat w wysokości do 500 zł.
Resort zdrowia ocenia, że szczyt czwartej fali zakażeń koronawirusem przypadnie na przełom listopada i grudnia.