Ponad 67,5 tysiąca odwiedzin placówek, 140 tysięcy wypożyczonych książek i 13 tys. pobranych pozycji elektronicznych – to bilans aktywności tarnowian jaką od początku 2021 roku odnotowała Miejska Biblioteka Publiczna.
Mimo komputera czy smartfona i rozrywki, jaką te urządzenia dostarczają, w Tarnowie jest jeszcze spora grupa osób, dla których książka to jedna z najlepszych form relaksu. W związku z tym tarnowianie licznie udają się do Miejskiej Biblioteki Publicznej, by korzystać z jej zasobów.
Pandemia co prawda spowodowała, że odwiedzin w bibliotekach i co za tym idzie wypożyczanych książek było mniej, lecz nie był to jakiś znaczący spadek. Obecnie sytuacja powoli wraca do normy.
Jak przedstawia Ewa Stańczyk, dyrektor MBP, zdecydowany prym w wypożyczaniu książek wiodą kobiety.
– Już od wielu lat ta statystyka kształtuje się na podobnym poziomie. Zawsze jest to ok. 70 procent kobiet w różnym wieku. Czasami nawet zdarza się tak, że jest to więcej niż 70 procent. Natomiast trzeba zauważyć, że w tym roku i w ubiegłym mieliśmy mniej czytelników tych młodszych, czyli dzieci i młodzież. Było to związane z tym, że nauka była zdalna i ograniczone były wyjścia z domu. Natomiast część wypożyczeń dla dzieci było realizowane przez osoby dorosłe – mówi.
W rozmowie z RDN Małopolska Ewa Stańczyk przekazuje, że najpopularniejszym gatunkiem wypożyczanych książek jest beletrystyka, choć każdy gatunek ma swoich fanów. Potwierdzają nam to też sami tarnowianie.
– Głównie czytam książki sensacyjne. – Lubię czytać kryminały, ale także książki historyczne. – Czytam różnego rodzaju książki obyczajowe, psychologiczne, czy polityczne – takie, jakie są na czasie. – Mnie interesują biografie sportowców. – Staram się czytać polskie książki historyczne czy obyczajowe. – Najczęściej czytam książki historyczne, podróżnicze, krajoznawcze. – Ja lubię romanse. – Często czytam horrory – mówią mieszkańcy.
Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej przedstawia, że w związku z rozwojem pandemii, ze szkodą dla czytelników, od ubiegłego roku musiał się zmienić sposób wypożyczania książek.
– Jeszcze do końca czerwca książki, zgodnie z wytycznymi Biblioteki Narodowej, były poddawane kwarantannie po zwrocie od czytelników. Pierwotnie to było pięć dni, choć zaczynaliśmy od czternastu. Dodatkowo do końca czerwca nie mieliśmy wolnego dostępu do półek dla czytelników, dlatego musieli oni albo zdalnie zamawiać książki z katalogu elektronicznego lub zdać się na wybór bibliotekarza.
Dobra informacja dla tarnowian jest taka, że od lipca obostrzenia te zostały zdjęte. Wciąż jednak obowiązują limity osób w placówkach. Inną dobrą wiadomością jest z pewnością to, że Biblioteka, realizując dotację z miasta, zapowiada zakup nowości wydawniczych, na które jest największe zainteresowanie mieszkańców.