Mężczyzna zaraz po sobotnim wypadku trafił do szpitala w Nowym Sączu, skąd został ostatecznie przewieziony do Krakowa. Mimo kilkudniowego pobytu kierowcy nie udało się uratować.
To pierwsza ofiara wypadków drogowych w te wakacje na Sądecczyźnie. Przyczynę dachowania wciąż bada policja. Na razie udało się ustalić, że 23-letni kierowca osobówki przejeżdżał przez Królową Górną nad ranem. Na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, wpadł do rowu, gdzie uderzył w betonowy przepust i dachował. Mimo kilku dni pobytu w szpitalu i starań lekarzy nie udało się uratować życia mężczyzny.
Sprawę bada dalej prokurator, a policja apeluje do kierowców o rozwagę w trakcie wakacyjnych wyjazdów. Najważniejsze jest przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności.