Po okresie drożyzny, kiedy wydawało się, że w tym roku nie skosztujemy już słodkich czereśni i aromatycznych truskawek, bo będą za drogie na nasze kieszenie, ceny wreszcie zaczęły spadać.
Czereśnie, za które jeszcze niedawno trzeba było zapłacić nawet 60 złotych, teraz na Burku w Tarnowie kupimy już za 20.
– Drożyzna się już skończyła! Czereśnia jest w granicach od dwudziestu do trzydziestu zł, nasze polskie po dziesięć, dwanaście. Tak, że już nie jest tak źle. Truskawki są po dziesięć. – Myślę, że jeszcze stanieją, bo jeszcze prawdziwy grunt się nie zaczął! dopiero są spod osłon. i tylko pogoda żeby się utrzymała.
Droższe są czereśnie zagraniczne, bo 'bez robaka”. Zdecydowanie potaniały truskawki, za które jeszcze niedawno sprzedający żądali nawet 35 zł/kg.
Jeśli słoneczna, ciepła pogoda się utrzyma, możemy liczyć na czerwcowy wysyp ulubionych owoców, a z nim i dalszy spadek cen.