Do niebezpiecznego incydentu doszło na tarnowskim odcinku autostrady pod wiaduktem w Nowej Jastrząbce.
Jeden z kamieni uszkodził przednią szybę jadącego od strony Rzeszowa samochodu, którym kierował cudzoziemiec.
Rzucił go 11- latek z powiatu tarnowskiego, który był w towarzystwie trzech kolegów.
– Chłopcy jechali na rowerach i postanowili się w ten sposób zabawić – mówi rzecznik tarnowskiej Policji, Paweł Klimek.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie od 28- letniego obcokrajowca, który jadąc autostradą w kierunku Krakowa, zauważył grupę młodych ludzi stojących na wiadukcie. W pewnym momencie coś w jego samochód zostało rzucone. Niestety kamień wpadł do samochodu, rozbijając przednią szybę. Kierowca zachował zimną krew, zjechał z autostrady na najbliższym zjeździe Tarnów – Centrum i postanowił, że odszuka te osoby, W tym samym czasie powiadomił o zdarzeniu policję. Okazało się, ze była to grupa nastolatków w wieku od 11 do 15 lat. I to 11- letni chłopiec rzucił kamieniem.
Do zdarzenia doszło wieczorem, w poniedziałek, 24 maja. Rodzice 11- latka muszą się liczyć z kosztami naprawy uszkodzonego samochodu. Sprawa trafi też do sądu dla nieletnich.
Przypomnijmy, 8 lat temu na autostradzie miało miejsce podobne zdarzenie.
W rejonie wiaduktu w Biadolinach Radłowskich zginął kierowca tira, na którego samochód nastolatkowie zrzucili bryłę lodu.
Mimo młodego wieku stanęli oni pod zarzutem zabójstwa i zostali skazani na kary więzienia.