Kreplachy uratowały bobowską restaurację. Dzięki pomysłowi właściciela Ostoi udało się utrzymać miejsca pracy.
Nowy smak bobowskich pierogów w czasie pandemii z dużym powodzeniem podbija lokalny rynek.
– Przy jej produkcji współpracujemy tylko z regionalnymi producentami, od których sprowadzamy mąkę, owoce, mięso, czy mleko – mówi Marcin Szczepanek.
– W składzie swoim ma wołowinę, ma wątróbkę, czy na przykład pieczone jabłko z cynamonem lub żurawinę, więc są to takie składniki, które są charakterystyczne i które bardzo lubią Żydzi z Europy Środkowo-Wschodniej.
Kreplachy są robione według tradycyjnej żydowskiej receptury. Żydzi przed wojną stanowili większość mieszkańców Bobowej. Do tematu wrócimy w Pulsie Regionu po 15.30.