Policja i służby sanitarne podjęły czynności wyjaśniające w sprawie otwarcia stacji MasterSki w Tyliczu. Wyciągi działają tam od środy, a właściciele cały czas, pomimo zakazu, zapraszają narciarzy na stok.
– Podjęliśmy interwencję już w środę – mówi rzecznik powiatowej Komendy Policji w Nowym Sączu Aneta Izworska. – Interweniowali policjanci z Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju, wraz z przedstawicielem Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu. Na chwilę obecną policjanci kryniccy prowadzą w tej sprawie czynności wyjaśniające z art. 116 kodeksu wykroczeń.
Zarówno policja, jak i sanepid nie udzielają obecnie informacji o skutkach kontroli oraz ewentualnych konsekwencjach.
– Potwierdzam, że kontrolowaliśmy stację narciarską w Tyliczu i trwa obecnie procedura wyjaśniająca – komentuje Mateusz Wójcik, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu. – Rzeczywiście stwierdziliśmy działalność stoku. Przeprowadzona była także kontrola części żywieniowej. W tym momencie zbieramy materiał dowodowy. Musimy też dać pozwolić się wypowiedzieć właścicielowi stacji. Musimy zapytać na jakiej zasadzie uruchomił wyciąg. I jak będzie to wszystko przeanalizowane i wtedy będziemy podejmować decyzje.
Stacja narciarska MasterSki w Tyliczu to jedna z niewielu w regionie, które zdecydowały się na otwarcie działalność pomimo zakazu, związanego z obostrzeniami. Wcześniej zrobił tak właściciel stacji Ostoja Koninki w powiecie limanowskim. Od soboty zapowiada otwarcie Jurasówka w Siemiechowie, w powiecie tarnowskim.