Po przejściu 24 km pielgrzymów nie bolały nogi, bo mieli siłę, by tańczyć i śpiewać. Tak było w Zabawie, gdzie zakończyło się pielgrzymowanie dla pierwszych grup sztafetowej pielgrzymki.
Była także modlitwa, Apel Jasnogórski i koncert zespołu Jedno.
– Bardzo nam się podoba. Jesteśmy bardzo wzruszeni. Piosenki wprowadzają nas w nastrój pielgrzymkowy. Szkoda, że już kończy się dzień. Z synem jesteśmy po raz czwarty. Trudno wracać do domu. Koncert jest przejmujący i dający do myślenia. Dobre zakończenie dnia, chętnie poszłoby się dalej – mówią pielgrzymi.
Lider zespołu Jedno Karol Gut, autor muzyki i tekstów mówi, że na pielgrzymce czuje się jak u siebie.
– Sam jestem pielgrzymem, może uda mi się pójść jeden dzień. W poprzednich latach chodziłem. Nasz zespół się zawiązał na pielgrzymce. Trzech z nas poznało się na szlaku. Później dołączyli do nas kolejni muzycy, który teraz tworzą zespół Jedno. To czysta radość, jak granie w domu – dodaje.
Podczas spotkania w Zabawie siedem osób, które przeżywają 25-lecie pielgrzymowania otrzymało pamiątkowe ryngrafy.
– Czekałem na to 25 lat. To dla mnie wielka radość – mówi pan Jerzy. – Pierwsze wyjścia to były intencje, żeby z dziećmi pielgrzymować, żeby je wychowywać w chrześcijaństwie. Każdego następnego roku to było naturalne, że idziemy – dodaje pani Urszula. – W tym roku obchodziliśmy 50-lecie ślubu i za wszystko dziękuję Bogu i ludziom – powiedziała pani Monika.
Na zakończenie dnia pielgrzymi wzięli udział w Apelu Jasnogórskim i wieczorem wrócili do domów.