– To trudna epidemia i trudno ocenić na jakim etapie jesteśmy – mówił w programie Bez Skierowania prof. Krzysztof Pyrć. Wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreślił, że ważne jest to, że dzięki restrykcjom udało nam się przyhamować epidemię i mamy stosunkowo niską liczbę chorych na Covid-19 w Polsce.
Profesor Krzysztof Pyrć zwrócił uwagę, że to co się teraz wydarzy jest kluczowe. I przestrzegał, że choć luzowane są kolejne restrykcje, koronawirus wciąż jest, dlatego nie możemy stracić czujności.
– Jesteśmy teraz na etapie przytłumienia tej epidemii. I to co się teraz wydarzy jest kluczowe, dlatego że istnieje bardzo duże ryzyko że my sobie całkowicie odpuścimy bo „nic się nie dzieje”. Wszyscy też czujemy się mocno zmęczeni tą całą sytuacją i jest to bardzo niebezpieczny moment. Z drugiej strony, trudno też trzymać wszystkich pod kluczem w nieskończoność. Myślę, ze teraz duża odpowiedzialność przed ludźmi, którzy będą takie decyzje podejmowali co zrobić w danym momencie.
Profesor Krzysztof Pyrć podkreślił, że społeczny wysiłek ma ogromne znaczenie, i że tylko dzięki samodyscyplinie oraz stosowaniu się do zaleceń udało nam się do tej pory uniknąć najczarniejszych scenariuszy, które obserwujemy w innych krajach.
– Bardzo optymistyczne jest to, że mamy tak mało przypadków, że udało się tą falę, przynajmniej do tej pory zatrzymać. I tak naprawdę możemy teraz narzekać, że właściwie nic się nie dzieje, jest to tylko ‚pandemia paniki’, i że nie dotyka nas to w takim stopniu jak nas mogło dotknąć. Myślę, że to jest bardzo ważne żeby też to zauważyć. Tak naprawdę na ten moment nie wiadomo ile to potrwa, nie wiadomo co się wydarzy, ale te działania które wszyscy podejmujemy jako ludzie już przyniosły efekt, taki że życie zaczyna wracać do tej nowej normalności, i jednocześnie nie natknęliśmy się na tą falę, którą widzieliśmy chociażby we Włoszech, która dosłownie zmiotła niektóre miasteczka.
Wirusolog zwrócił uwagę, że w profilaktyce ważne są także: ruch, odpowiednia dieta i wysypianie się.
Na pytanie – czy już możemy odwiedzać swoich bliskich odpowiedział, że w dalszym ciągu zaleca izolację i dystans.